Samochód elektryczny na buspasie. Kiedy może się nim poruszać?

Samochody elektryczne nie powodują punktowej emisji spalin w miastach. Niestety są droższe w zakupie. Aby zachęcić kierowców do przesiadki na e-pojazdy, rząd przygotował zatem szereg zachęt. Jedną z ważniejszych jest właśnie możliwość legalnej jazdy buspasem. W ten sposób kierowca elektryka może szybciej dotrzeć do celu w zakorkowanym mieście. To kluczowa preferencja, która nie będzie jednak działać bezterminowo...

Przeczytaj także: Mandat za parkowanie przed ładowarką dla elektryków to nawet 5000 zł

Samochody elektryczne mają prawo poruszać się buspasami. Ciekawostka w tym punkcie jest taka, że m.in. do łatwiejszego egzekwowania tego uprawnienia (bo już wzrokowego) wprowadzone zostały zielone tablice rejestracyjne.

Na tym jednak nie kończą się przywileje, które otrzymują kierowcy aut zeroemisyjnych. Kolejnym z kluczowych uprawnień jest możliwość darmowego parkowania w strefach płatnego parkowania w całej Polsce. Poza tym tylko elektryki uzyskają pełen i długofalowy dostęp do stref czystego transportu w miastach, a do tego ich właściciele mogą liczyć na preferencyjną cenę zakupu uzyskiwaną za sprawą zerowej akcyzy oraz rządowych programów dofinansowania zakupu pojazdu.

Przeczytaj także: Parkowanie tyłem pod blokiem a "kara administracyjna". Można czy nie?

Możliwość jazdy samochodem elektrycznym po buspasie nie jest bezgraniczna. Warunki w tym przypadku wskazuje art. 148a ustawy Prawo o ruchu drogowym. Po pierwsze "zarządca drogi może uzależnić poruszanie się pojazdów elektrycznych po wyznaczonych pasach ruchu dla autobusów od liczby osób poruszających się tymi pojazdami". Z tej możliwości zarządcy jednak praktycznie nie korzystają. Bo ograniczenie pewnie i tak byłoby martwe.

Po drugie uprawnienie dla pojazdów elektrycznych jest ograniczone czasowo. Wyżej wspomniany przepis mówi o tym, że "dopuszcza się poruszanie się pojazdów elektrycznych po wyznaczonych przez zarządcę drogi pasach ruchu dla autobusów" do dnia 1 stycznia 2026 r. Czemu akurat ta data została wskazana przez ustawodawcę? To pokłosie głośnej deklaracji premiera Morawieckiego, który mówił o tym, że w 2025 r. po polskich drogach będzie jeździć milion elektryków. Taka zachęta wtedy nie byłaby już potrzebna.

Aktualnie w Polsce zarejestrowanych jest jednak 74 225 BEV-ów. To oznacza, że do celu premiera Morawieckiego jest niezwykle daleko. Dlatego trwają rozmowy dotyczące przedłużenia dodatkowych uprawnień dla e-pojazdów. Czas na decyzję w tej sprawie jest do końca roku.