Jeden z najpopularniejszych modeli Kii - i najchętniej kupowanych SUV-ów w ogóle - doczekał się face liftingu. Zmiany obejmują wygląd zewnętrzny i wewnętrzny, wyposażenie oraz, w mniejszym stopniu, układy napędowe.
To nie jest face lifting z serii “znajdź różnice” - auto, które najpierw zadebiutowało w wersji na rynek amerykański podczas motoryzacyjnych targów w Los Angeles ma wyraźnie zmienione rysy twarzy i nowe wyposażenie w kabinie, w tym większy i zakrzywiony, 12,3-calowy ekran multimediów.

Kia Sportage ma nową, bardziej wyrazistą stylizację
Już odchodzący na emeryturę model wyróżniał się charakterystycznym przodem, wersja po face liftingu stawia na jeszcze bardziej wyrazistą stylizację, którą stworzono na zasadzie przeciwieństw - gładkie, miękkie powierzchnie są zrównoważone przez surowe, bardziej przyciągające wzrok formy. Z przodu w oczy rzucają się przede wszystkim “kolumnowe” reflektory oraz bardziej kanciasty “grill”. Mniejsze zmiany objęły tylne lampy o nowym wzorze. Całość wygląda “ostrzej” i bardziej sportowo niż użytkowo, co zapewne spodoba się klientom. Do kompletu Kia zaproponuje także kilka nowych wzorów obręczy kół.
Kia Sportage z nowym ekranem i większą liczbą funkcji
Przez trzy lata (tyle minęło od debiutu modelu V, aktualnej generacji) świat mocno poszedł do przodu, dlatego wiele zmian dotyczy multimediów. Ekran o przekątnej 12,-3 cala jest zakrzywiony i skierowany ku kierowcy, jego system można teraz aktualizować zdalnie. Bezprzewodowo da się też skorzystać z interfejsów Android Auto/Apple CarPlay. Nowością jest wyświetlacz head-up, a także możliwość zdalnego uruchamiania oraz otwierania auta poprzez smartfon. Takim cyfrowym “kluczem” będzie się można zresztą dzielić z innymi. Wnętrze nie stało się jednak jednym wielkim ekranem czy panelem dotykowym - pod głównym wyświetlaczem nadal znajdziemy fizyczne pokrętła do regulacji temperatury. Kia podała również, że do wyciszenia wnętrza użyto lepszych materiałów, między innymi w okolicach słupków B i drzwi.