Renault Espace jest w wieku średnim. Na 41. urodziny model otrzymał delikatną modernizację. Ta miała za zadanie dostosować pojazd do nowego języka stylistycznego marki. Poza tym SUV dostał kilka nowości, w tym dodatkową kamerę zamontowaną we wnętrzu. Tylko po co?
Renault Espace zadebiutował na europejskim rynku w 1984 r. I dokonał prawdziwej rewolucji. Choć miał kompaktowe rozmiary, mógł zabrać na pokład nawet 7. pasażerów. Mimo iż był niewiele dłuższy od Renault 19, jego bagażnik mógł pomieścić nawet 910 litrów. Espace zmienił pojęcie samochodu rodzinnego. W całkowicie nowym świetle postawił też słowo praktyczny.
Najwięcej nowości pojawia się w nadwoziu Renault Espace
Obecnie w salonach francuskiej marki sprzedawana jest szósta generacja minivana. Model garściami czerpie inspirację z takich aut, jak Renault Austral i Nissan Qashqai. Dziś zatem Espace jest bardziej SUV-em, niż minivanem. Mimo wszystko jego nazwa dobrze się kojarzy kierowcom.
Aktualna generacja Renault Espace zadebiutowała w marcu 2023 r. Dwa lata wystarczyły Francuzom, aby zaplanować lifting auta. Ten został jednak zrealizowany w skali mini. Nowa jest głównie stylizacja. To nie powinno jednak dziwić. Jedną rzeczą, którą Renault chciało zrobić, było dostosowanie modelu do nowego języka stylistycznego marki.
Projektanci postawili na nowe sygnatury świetlne. Zamiast przednich świateł ustawionych w kształt litery U, pojawiły się reflektory o bardziej konwencjonalnej formie z LED-owymi zębami do jazdy dziennej. Reflektory są w standardzie wyposażone w technologię LED Adaptative Vision, a w opcji w technologię LED Matrix Vision. Nowy jest także kształt pasa przedniego, a w szczególności grilla. Poza tym nowa jest tylna klapa i tylne światła.
Przeczytaj także: Mercedes klasy A znika z rynku. Jego miejsce zajmie... mała G klasa
Nowy Espace będzie rozpoznawać kierowcę. W aucie jest kamera
W kabinie pasażerskiej projektanci Renault postawili na zmodernizowane fotele. Te za sprawą nowej formy i tapicerki mają zmienić komfort podróżowania. Twórcy modelu zadbali również o lepsze wyciszenie kabiny pasażerskiej podczas jazdy. Jednym z ciekawszych dodatków staje się natomiast szklany dach Solarbay o regulowanej przezroczystości. Ten w największej wersji oferuje powierzchnię niemal 2 m2. Dzięki brakowi belki poprzecznej jest to największy taki dach w gamie modeli Renault.
Najważniejszy punkt liftingu ukrywa się jednak tam, gdzie kierowcy naprawdę rzadko patrzą. Konkretnie na słupku A. Po lewej stronie to właśnie w niego wbudowana jest kamera, która rozpoznaje kierowcę i w takim przypadku aktywuje odpowiadający mu profil użytkownika. To absolutna nowość w gamie modeli Renault.
Przeczytaj także: Toyota z dziwną nazwą po liftingu w 2025 r. Wiecie, że bZ4X ma gwarancję do miliona km?
Renault Espace nadal będzie wyłącznie hybrydą. 200-konną hybrydą...
Nic nie zmieni się pod maską nowego Renault Espace. Tam nadal spoczywać ma układ E-Tech full hybrid 200. Ten powstał w wyniku połączenia doładowanego, 1,2-litrowego benzyniaka o o momencie sięgającym 205 Nm. Jego wspieraniem zajmuje się jednostka elektryczna oferująca również 205 Nm. Hybrydowy Espace przyspiesza do 100 km/h w 8,8 sekundy. Prędkość maksymalna wynosi 180 km/h. Nie te dane są jednak najważniejsze w tym układzie napędowym. Kluczowe jest spalanie. Bo ważący 1600 kg SUV w cyklu mieszanym na pokonanie 100 km potrzebuje tylko 4,8 litra benzyny.
Ile może kosztować Renault Espace 2025? Cennik modelu sprzed liftingu startuje od 183 900 zł. Śmiało można podejrzewać, że nowy wariant może kosztować podobne pieniądze.
