W pandemii Kraków padł ofiarą własnego sukcesu. Miasto było przez ostatnie lata gwiazdą Europy Środkowej: najszybciej rozwijające się lotnisko, najszybciej rosnąca baza hotelowa, największy wzrost liczby zagranicznych turystów, rekordowy wzrost płac (średnia za marzec - 6846 zł brutto!), rekordowa liczba nowych mieszkań, dodatni przyrost naturalny, dodatnie saldo migracji… To wszystko się teraz załamało. – Widać wyraźnie, że tak duże uzależnienie od jednej branży miastu szkodzi. Kraków musi wymyślić się na nowo i może to zrobić, bo ma olbrzymi potencjał intelektualny – mówi krakowianka Jadwiga Emilewicz, wicepremier i minister rozwoju, w 150. wydaniu Barometru Bartusia.