Coraz więcej osób przyjeżdża do nas, coraz więcej osób zgłasza się do punktów pomocy. Problemów jest wiele. Wolontariusze mówią o żywności i wsparciu ich samych, bo pracują od rana do wieczora. A im dłużej, tym więcej sił potrzeba. Tylko do punktu przy ulicy Dolnej zgłasza się codziennie 200-300 nowych osób. I codziennie wydawane są kasza, ryż, makaron, chleb, masło, ser…