Polina wraca do Warszawy z upragnioną Kartą Polaka. Na dworcu czeka na nią niespodzianka. Ukraińskie pielęgniarki budzą się po nocy u mecenasa. Razem ze Swietą obmyślają biznesplan. Swieta dodatkowo musi znaleźć rozwiązanie problemu - jak założyć firmę, której nie można założyć, bo się jest Ukrainką. Z pomocą przychodzi nieoceniony Piotr. Tomek też ma plan jak rozwiązać problemy Olyi z tajniakami. Olya jest szczęśliwa bez względu na zakończenie sprawy. Wie, że zawsze może na niego liczyć. Po koncercie w klubie jazzowym, na którym pojawił się profesor z rodziną, Uljana postanawia odwiedzić go w domu. Jest zaskoczona tym, jak starszy pan ją przyjął. Zbliża się dzień otwarcia knajpy Poliny i Matyldy. Wszystko wydaje się być załatwione na sto procent restauracja wyremontowana i udekorowana, kucharze ściągnięci z najlepszej knajpy ze Lwowa, menu dopracowane, krytycy kulinarni w drodze na uroczyste otwarcie, które nastąpi za chwilę Nastąpi, albo nie tuż przed godziną zero, w kuchni wydarza się prawdziwa katastrofa. Cały misterny plan za chwilę legnie w gruzach. Zaczyna się wyścig z czasem, którego jest coraz mniej, ale od czego ma się przyjaciół.