Puszcza Białowieska zawiera w sobie ogromne zasoby wilgoci, ale zdobycie przez zwierzęta wody do picia i tak bywa nie lada dylematem. Niemniej korzystają z niej na różne sposoby. Woda krąży w puszczańskiej przyrodzie, a w jej obiegu biorą udział także organizmy zwierząt. Temu obiegowi przypatrujemy się na przykładzie króla puszczy - żubra, który potrzebuje szczególnie dużo wody, nawet kilkadziesiąt litrów na dobę. W jaki sposób żubry nawadniają swe potężne organizmy. Tropem tych zwierzat, ich wodopojów, karmowisk, miejsc kąpielowych prowadzi nas teriolog, czyli badacz ssaków, dr Rafał Kowalczyk, dyrektor Instytutu Biologii Ssaków w Białowieży. Przy okazji przekonujemy się, w jaki sposób duże zwierzęta, nie tylko żubr, wykorzystują wodę do celów higieny i obrony przed pasożytami, zakładając sobie w wilgotnych miejscach puszczy prawdziwe naturalne łaźnie, nieledwie wręcz zakłady kosmetyczne. Staramy się prześledzić na podstawie rozmieszczenia zwierząt mapę hydrologiczną puszczy, pokazującą, jak ich życie zależy tutaj od wody. Ale poziom i jakość wody zależy też coraz mocniej od naturalnych hydrologów bobrów. Tworzone przez nie poprzez spiętrzanie cieków stawy stają się siedliskami licznej i rozmaitej fauny. Ale zalewy bobrowe prowadzą też do zalewania systemów korzeniowych i w konsekwencji do usychania na pewnych obszarach drzew. Te jednak stanowią siedliska kolejnych organizmów, zwłaszcza owadów i ptaków. Wpływ wody na puszczę okazuje się zaskakująco wielostronny.
Dorota Adamkiewicz, Joanna Łęska