Niemal wszyscy lekarze i pielęgniarki wrócili już do pracy, ale większość załogi nadal nie doszła do siebie po tragicznych wydarzeniach sprzed czterech tygodni. Każde z nich inaczej odczuwa reperkusje wybuchu. Stan zdrowia Magdy dalej jest wielką niewiadomą. Wszyscy boją się w jakim stanie obudzi się ze śpiączki. Nie wiedzą, czy będzie mogła normalnie żyć, funkcjonować, a przede wszystkim czy w ogóle przeżyje. W trosce o swój zespół Irena zmusza personel do spotkań ze szpitalnym psychiatrą. Przyzwyczajeni do szczerych rozmów z Magdą, poruszeni jej nieobecnością w codziennym życiu szpitala jej koledzy zmierzą się z zupełnie odmiennym niż jej podejściem do problemów emocjonalnych. Tymczasem do Szpitala Północnego trafiają zakochani niedoszli nowożeńcy Emilka i Mikołaj. W trakcie składania przysięgi małżeńskiej Mikołaj dostał z pozoru niewinnego ataku kaszlu. Okazuje się, że był on wynikiem powstałego w jednej z tętnic płucnych zakrzepu. Podczas badań lekarze odkrywają, że i tak poważny stan Mikołaja jest groźniejszy niż wszystkim się wydawało. Poważna, dziedziczna choroba, która diagnozuje u niego doktor Sowiński może wpłynąć na życie nie tylko jego, ale zaważyć też na przyszłości jego rodziny. Postawiona przed trudnym dylematem, nie mogąc liczyć na wsparcie psychologa szpitalnego, Emilka zwraca się o pomoc do doktora Stommy, który jest starym znajomym jej ojca. Andrzej, mimo że sam doświadczył życia w strachu o ukochaną osobę, próbuje zachęcić Emilkę do walki o miłość.