W Małopolsce znajduje się mała miejscowość. Mieszka tam około 3 tys. ludzi. W zasadzie pozbawiona jest wyjątkowości z wyjątkiem swojej nazwy. Ta mała miejscowość nazywa się Wielkanoc. I związane jest z nią ciekawe porzekadło, że noworoczne bicie Dzwonu Zygmunta słychać aż do Wielkiejnocy. Dzwon Zygmunta na wieży katedry wawelskiej dzwoni już od blisko pięciuset lat. Jego dźwięk usłyszeć można na każde Boże Narodzenie i każdą Wielkanoc. Są jednak chwile, gdy dzwon dzwoni z nadzwyczajnych przyczyn. Od 1945 roku takich chwil było kilka. 18 stycznia 1945, czyli wyzwolenie Krakowa; 5 marca 1953 - ponoć zadzwonili wtedy funkcjonariusze UB; na Wielkanoc 1966 roku; po wybraniu Karola Wojtyły na papieża 16 października 1978 (dzwon dzwonił także podczas jego pielgrzymek i cały tydzień po śmierci Ojca Świętego, dzwonił także 10 kwietnia 2010 roku. Echo dzwonu docierało do Wielkiejnocy.