Pod cerkwią zostaje znalezione zawinięte w kocyk martwe dziecko. Na miejsce zdarzenia przybywa Orlicz z ekipą. Wydaje się, że przyczyna śmierci dziecka mogła być naturalna. Głównym celem policjantów staje się znalezienie matki martwego noworodka. Nie jest to wcale proste, a jedyny ślad stanowi grzechotka. W tym czasie w jednym z łódzkich hoteli pojawia się młoda Ukrainka. Okazuje się, że szuka porwanego kilkumiesięcznego dziecka. Kobieta nie zgłasza porwania na policję, sama chce odnaleźć swojego synka. Sekcja zwłok dziecka znalezionego pod cerkwią daje zaskakujące wyniki. Orlicz i Puchała docierają do kolejnego zabójstwa, a potem trafiają na trop szajki zajmującej się handlem dziećmi.