Tatuś w swojej pracowni buduje połączenie z oceanem. Przypływa Wielka Syrenka i w zamian za mieszkanie umila Treflikom życie śpiewem. Syrenka jednak strasznie fałszuje, a jej śpiew budzi całą okolicę. Wezwany na pomoc Wujcio próbuje czarów.

Agatka nie chce iść do przedszkola, bo jest bardzo zmęczona. Twierdzi, że całą noc coś skrzeczało w przydomowej sadzawce i nie mogła spać. Julek drażni się z Agatką i podpowiada, że w ogródku jest jakiś straszny stwór.

Margolcia postanawia namalować tęczę, ale ma dwa kolory farb: czerwony i niebieski, a do tęczy potrzebnych jest siedem. Talentula nie może jej pomóc, bo po namalowaniu portretu Żużu został jej tylko żółty kolor. Ale wpada na pomysł.