Bazyli, przechodząc przez las, widzi dziwnie wyglądające drzewo. Sójka uważa, że drzewo zachorowało. Strachowyj natychmiast zaczyna szukać piły, twierdząc, że chore drzewo trzeba wyciąć. Kajetan podejrzewa, że pod korą są szkodniki.

Bazyli z Erykiem robią nowy płotek, swoją część skonstruował też Strachowyj, ale jest krzywa - deski nierówne, źle przybite. Domisie dyskutują, kto zrobił swój element najładniej.

Piękna pogoda nakłania Uszatka na zrobienie prania. Odkręca kran i wychodzi, gdyż koledzy wołają go do gry w piłkę. Kiedy Prosiaczek podczas gry ubłocił się, Uszatek postanowił go umyć. W czasie powrotu odkrywają w domku wielką kałużę...