W Busku-Zdroju trwają przygotowania do corocznego konkursu cukierniczego w hotelu państwa Shultz. Natalia namawia księdza Mateusza i Emilkę do wyjazdu na tę ciekawą imprezę. Murowanym kandydatem do głównej nagrody jest słynny cukiernik Pawicki. W trakcie konkursu dochodzi jednak do tragicznego zdarzenia. Po skosztowaniu tortu przewodniczący jury, Shultz, nagle umiera, a cukiernik Pawicki trafia do szpitala. Rozpoczyna się śledztwo. Policja ustala, że ktoś nafaszerował tort lekiem nasercowym. Ten środek w połączeniu z lekarstwami na nadciśnienie, które zażywał Shultz, spowodował jego zgon. Kochanka ofiary oskarża o zabójstwo jego żonę. Miejscowi policjanci również uznają, że pani Shultz jest winna. Kobieta zostaje aresztowana, a śledztwo ma być zamknięte. Możejko i Nocul nie dają jednak za wygraną i kontynuują przesłuchania. Cukiernik Pawicki podejrzewa, że to on miał być ofiarą i oskarża o otrucie swojego pasierba. Wśród podejrzanych znajdują się także inni cukiernicy, których nie dopuszczono do konkursu. Śledztwo nabiera tempa.