Reżyser Andrzej Kos (Jakub Bohosiewicz) zaprasza księdza Mateusza do zagrania epizodu w jego filmie pt. "Anioły". Ksiądz gości na planie, gdzie próbuje zwalczyć tremę i naturalnie wypaść przed kamerą. Reżyser ma jednak sporo na głowie, jego córka chce rzucić szkołę muzyczną, ktoś próbuje go zastraszyć, a na plan wdziera się intruz ciskający mu w twarz oskarżenia o oszustwo. Kiedy Kos zostaje zamordowany, policja ma sporo podejrzanych do przesłuchania. Tropy prowadzą do dawnego skandalu ze studentką aktorstwa, lekarza uważającego się za poszkodowanego przez jeden z filmów reżysera oraz gangstera, który chciał zainwestować w produkcję. Do tego wszystkiego znika Julia Kos (Patrycja Franczak), córka zamordowanego. W jej poszukiwania szczególnie angażują się policjanci Bolek (Kamil Szklany) i Tomek (Karol Lelek), awansowani z drogówki na funkcjonariuszy wydziału dochodzeniowego. Z kolei Gibalski traci serce do służby w policji i poważnie rozważa karierę standupera. Ma nawet przygotowane dowcipy na konkurs kabaretowy i szlifuje je przed kolegami na komendzie. Ostatecznie ojciec Mateusz przypomina sobie pewien znaczący szczegół, który pozwoli policji połączyć puzzle śledztwa w całość, a Gibalski wychodzi na scenę, ale jego występ idzie zupełnie nie tak, jak to sobie zaplanował.