Do Sandomierza po długiej nieobecności wraca Adam Dymitrowicz. Chłopak miasto opuścił po tym, jak zmarła jego matka, a ojciec najpierw zawłaszczył cały spadek, a później zerwał relacje z synem. Bolesne wspomnienia związane z miejscem urodzenia Adam chce wymazać miłością do Danusi. Sympatyczna dziewczyna sandomierzanom kojarzy się z najlepszymi na rynku rurkami z kremem. Ojciec Mateusz namawia jednak chłopaka, żeby spróbował pojednać się z ojcem, Piotrem, choć ten wydaje się wyzbyty jakichkolwiek ojcowskich uczuć. Nieoczekiwanie, Adam dostaje od ojca czułego esemesa, w którym ten proponuje spotkanie. Kiedy jednak Adam dociera do jego willi, wszystko idzie nie tak, jak się spodziewał. Tymczasem uwagę wiernych przyciąga luksusowy sportowy samochód, który od jakiegoś czasu stoi zaparkowany pod plebanią. Choć wydaje się, że auto to efekt chwilowej motoryzacyjnej słabości ojca Mateusza, zaintrygowani policjanci ze zgrozą odkrywają, że w jego kupno zaangażowany był znany w Sandomierzu złodziej samochodów.