Margolcia wpada na pomysł, by zorganizować święto pasji, podczas którego każdy zaprezentowałby swoje talenty czy kolekcje. Misiek z tego pomysłu nie jest zadowolony, ponieważ zdaje sobie sprawę, że on żadnej pasji nie ma, nie kolekcjonuje też żadnych przedmiotów. zdesperowany poszukuje czegoś, co byłoby dla niego odpowiednie. Niestety nie udaje mu się. Niespodziewana pomoc nadciąga, gdy wszyscy już śpią.