Bazyli twierdzi, że jest najwspanialszym Domisiem. Potrafi wszystko zrobić, zreperować, wszystko wie. To przechwalanie udzieliło się także Erykowi i Żabom. Robi się niebezpiecznie, gdy za przechwałkami nie stoją umiejętności ani wiedza.

Kalina ma żal do Alchemika i Wandy, że nikt jej nie poinformował o istnieniu Studni Prawdy. Na poprawę humoru Al proponuje kawałek gorzkiej czekolady, która zawiera dużo magnezu. Al tłumaczy różnicę między magnesem a magnezem.

Mirmił i Bartłomiej, stojąc na straży zamku, mówią o kapiącej z sufitów wodzie. Jeden z nich zauważa, że halabardę pokrywa rudy nalot. Idą do Alchemika, aby wyjaśnił, co to jest. Okazuje się, że to rdza, efekt kilku reakcji chemicznych.