Bohater filmu, rezolutny Tomek Łoziński, ma 6 lat. Poznaje świat, przemierzając park na hulajnodze. Zatrzymuje się, by wąchać kwiaty, gonić motyle, nakarmić wiewiórkę i łabędzie. Przede wszystkim jednak zatrzymuje się przy stojących wzdłuż parkowych alejek ławkach, na których siedzą stare kobiety i starzy mężczyźni. Rozmawiając z nimi konfrontuje swoją wiedzę z ich doświadczeniami. Dowiaduje się o potrzebie wiary i nieuchronności śmierci, wartości zdrowia, pracy i rodziny, dolegliwościach starości, przyczynach biedy, roli pamięci i kolejach ludzkich losów, na które wpływ miewa i historia, i ich własne decyzje. Przekonuje się, że samotność może być przekleństwem, ale i cenioną wartością. Nie chce przyjąć do wiadomości, że los ma wypisany na dłoni. Nie chce pogodzić się z nieuchronnością. Pełen dziecięcych złudzeń jest przekonany, że w życiu wszystko może się przytrafić: można na przykład spotkać małego dinozaura, albo starszy pan w okularach może żyć 120, a nawet dużo więcej lat. Przejażdżka Tomka przez park stopniowo zmienia się w symboliczną wędrówkę przez życie. Film w 1995 roku zdobył m. in. Grand Prix i wyróżnienie FIPRESCI na XXXII Międzynarodowym Festiwalu Filmów Krótkometrażowych w Krakowie; nagrodę Ministerstwa Kultury Północnej Westfalii, jury katolickiego oraz Międzynarodowej Federacji Klubów Filmowych (FICC) na XLI Międzynarodowym Festiwalu Filmów Krótkometrażowych w Oberhausen, a także Grand Prix na Bałtyckim Festiwalu Filmów Dokumentalnych i Telewizyjnych w Bornholmie.
Katarzyna Maciejko Kowalczyk