Każdy ma jakąś granicę wytrzymałości. Hubert właśnie dotarł do swojej... Powód jest ten sam co od dłuższego czasu – Adam. Wypad do klubu nie zagłuszył wątpliwości Pyrki, co do wierności Klary. Nie mogąc nigdzie znaleźć narzeczonej, Hubert idzie prosto do Adama. I wpada w szał, gdy słyszy w jego mieszkaniu kobiecy głos.