Marta... alkoholiczką?

 
 
 
...
 
 
zamknij [x]

Wiadomość została wysłana.

 
  • *
  • *
  •  
  • Pola oznaczone * są wymagane.
Masz kłopoty z odtwarzaniem?
Pomoc

Do tej pory najskuteczniejszym lekarstwem na stresy Marty – których w jej życiu nie brakuje – był kieliszek wina. Gdy dostęp do alkoholu jest utrudniony Walawska robi się nieznośna i nieprzyjemna... Czy to już uzależnienie?