– Ja, proszę pana, oglądam wszystkie seriale z panem. A najbardziej ten, w którym pan gra światowego kucharza. Marzyłam o autografie z dedykacją. Ale jednak... sos beszamelowy robi się na śmietanie i mleku… – Natalia Borowik spotkała na rynku swojego ulubionego aktora.