Na sandomierskim komisariacie poruszenie. Prasa rozpisuje się bowiem o detektywistycznym talencie księdza Mateusza. Okazuje się, że historią interesują się filmowcy. Tylko kto wystąpi w roli policjantów?
Na komisariacie zjawia się Andrzej Matuszak. Mężczyzna twierdzi, że jego żona chodzi na łąkę i wykopuje cykutę, a później go podtruwa. Ma odnotowywać szereg dolegliwości z tym związanych. Śledztwo zostaje zlecone aspirantowi Noculowi…
Na komisariat przychodzi Gabi. Dziewczyna szuka Dziubaka, ponoć umówili się przez portal randkowy. Speszony policjant nic o tym nie wie, wyprowadza ją z komisariatu i odprawia. Okazuje się, że mamusia znów założyła mu konto w serwisie dla singli.
Czas leci coraz szybciej, a Gibalski nadal nie potrafi podać personaliów kandydata na ojca chrzestnego dla swoich synów, który spełniałby wysokie wymagania jego żony. Dla Agaty Nocul jest zbyt markotny, Marczak jest rudy jak lis, Dziubak – uzależniony od matki…
Na skraju dachu budynku stoi kobieta. Wydaje się, że chce skoczyć. Przyjeżdża policja. Nocul komunikuje się z nią przez megafon, a Dziubak wchodzi na dach, by podjąć interwencję. Jednak szybko z ratującego staje się ratowanym…
Natalia przynosi na posterunek ciasto dla aresztowanego kucharza Pawła Winklera. Policjanci wnikliwie badają pakunek i ujawniają ukryty pilniczek do paznokci. Gospodyni ojca Mateusza twierdzi, że wpadł tam przypadkiem…