Kradzież kabli z trakcji kolejowej oraz zabójstwo ajenta prowadzącego złomowisko to tylko elementy wielkiej afery. Marczak wyjaśnia kolegom, o co tu chodzi.
Ojciec Mateusz zupełnie zapomniał o swoim jubileuszu. Ale najbliżsi pamiętali i zrobili mu niespodziankę. Nie mogło obyć się bez tortu, który oczywiście osobiście zrobiła Natalia. Ksiądz dostał także wymarzony prezent…
– Dobry przełożony to wypoczęty przełożony – mówi naczelnik Morus do Możejki, wysyłając policjanta na przymusowy urlop. Mężczyzna nie nie jest tym wcale zachwycony...