Lato w Paryżu, miasto pustoszeje. Neige regularnie odwiedza ukochanego dziadka w domu spokojnej starości. To on ją wychowywał i chronił przed toksyczną rodziną, w której od lat szaleje emocjonalna burza. Kiedy Emir umiera, wszystkie międzypokoleniowe nierozwiązane konflikty wracają z nową mocą i zmuszają Neige do zgłębienia swej tożsamości.
Film znalazł się w oficjalnej selekcji festiwalu w Cannes 2020, był prezentowany na MFF w San Sebastian i MFF w Zurychu (nagroda „A Tribute to...” dla Maïwenn za wkład w odrodzenie kina autorskiego). „DNA” otrzymało również 4 nominacje do Cezara oraz nagrodę Lumières 2021 za reżyserię.
− Chciałam zrobić film, który każe nam sobie zadać pytanie: „Skąd tak naprawdę pochodzę?”. Każdy, kto doświadcza smutku utraty, szuka ulgi. Trzeba przejść rodzaj metamorfozy, żeby nadać stracie jakiś sens i poradzić sobie z życiem bez zmarłej osoby, i żeby ona dzięki temu mogła istnieć jeszcze wyraźniej − mówi reżyserka filmu Maïwenn.