Rozrywka

„Pali się, moja panno”. Nominowane do Oscara dzieło Formana w TVP VOD

Komediodramat „Pali się, moja panno” można obejrzeć w TVP VOD. Fot. TVP/ mat. prasowe
Komediodramat „Pali się, moja panno” można obejrzeć w TVP VOD. Fot. TVP/ mat. prasowe
podpis źródła zdjęcia

Czechosłowacka czarna komedia „Pali się, moja panno”, którą Miloš Forman nakręcił na podstawie scenariusza Jaroslava Papouška, była jedną z pierwszych nominowanych do Oscara produkcji z Europy Środkowo-Wschodniej. To również ostatni film słynnego reżysera stworzony przed emigracją do Stanów Zjednoczonych.

ZOBACZ: „Pali się, moja panno” w TVP VOD

Lata 60. XX w. W małym czechosłowackim miasteczku strażacy szykują się do corocznego balu karnawałowego. Mają zamiar uhonorować na nim swojego byłego naczelnika, 86-letniego Alojza Vranę, specjalną nagrodą za długoletnią służbę. Jednocześnie chcą zorganizować wybory miss i mistera imprezy.


Nad przygotowaniami czuwa komitet organizacyjny złożony z przewodniczącego (Jan Vostrčil) i siedmiu jego podwładnych, w których wcielają się Josef Šebánek, František Debelka, Josef Valnoha, Josef Řehořek, Vratislav Čermák, Václav Novotný i František Reinstein. Mężczyźni są przekonani, że uda im się wspólnymi siłami poprowadzić imprezę.


Niestety prędko się okaże, że nie będzie to takie proste. Szeroko zakrojone plany zostaną pokrzyżowane przez niespodziewane wydarzenia, które przyczynią się do powstania kuriozalnych sytuacji.

Kadr z filmu „Pali się, moja panno”. Fot. TVP/ mat. prasowe
Kadr z filmu „Pali się, moja panno”. Fot. TVP/ mat. prasowe

ZOBACZ: „Homolkowie na urlopie” w TVP VOD

Praska Wiosna i...„atak na straż pożarną”

Film Miloša Formana, do którego scenariusz napisał Jaroslav Papoušek (późniejszy reżyser trylogii o rodzinie Homolków), jest bezlitosną satyrą na sytuację panującą w komunistycznej Czechosłowacji.


„Nie chciałem dawać żadnego specjalnego przesłania ani alegorii. Chciałem po prostu zrobić komedię, wiedząc, że jeśli będę prawdziwy i autentyczny, film automatycznie pokaże sens alegoryczny. To problem wszystkich rządów, wszystkich komisji, także strażackich. Że próbują, udają i ogłaszają, że przygotowują szczęśliwy, wesoły, zabawny wieczór lub życie dla innych. I wszyscy mają jak najlepsze intencje... Ale nagle sprawy przybierają katastrofalny obrót. Dla mnie jest to wizja tego, co dzieje się dzisiaj na świecie” [1] – wyjawił Forman po wielu latach w jednej z rozmów, które opublikował w opracowaniu „Czechosłowacka nowa fala” Peter Hames.


Tuż po premierze komedii Komunistyczna Partia Czechosłowacji wyraziła oburzenie na cyniczną wymowę obrazu, ale nie mogła zatrzymać popularności produkcji, którą w kinach obejrzało ponad 750 tys. osób. Jednocześnie, na zlecenie polityków, związki podległe władzom zorganizowały protesty w całym kraju, twierdząc, że reżyser zaatakował… straż pożarną. 


Milos Forman za kamerą. Fot. Collection Christophel/ East News
Milos Forman za kamerą. Fot. Collection Christophel/ East News

Zakazana produkcja i emigracja reżysera

Produkcja najprawdopodobniej nigdy nie ujrzałaby światła dziennego, gdyby nie fakt, że do dystrybucji trafiła w momencie, kiedy w Czechosłowacji zaczęła się Praska Wiosna. Historycy za jej początek przyjmują 5 stycznia 1968 r., kiedy na stanowisko I sekretarza wybrano Aleksandra Dubczeka.


W kinach film pojawił się trzy tygodnie wcześniej i wyświetlany był aż do zdławienia masowych protestów przez wojska Układu Warszawskiego. Wtedy obraz trafił na listę produkcji zakazanych, a sam reżyser – który w chwili ataku ZSRR na Czechosłowację przebywał we Francji – został zwolniony przez swoje studio. Groziło mu wieloletnie więzienie za „szkody wyrządzone państwu”. W tej sytuacji Forman zdecydował się wyemigrować do Stanów Zjednoczonych.


Film zbierał pozytywne recenzje na całym świecie – poza krajami bloku socjalistycznego, gdzie był ostro krytykowany. W 1968 r. obraz Czecha został nominowany do Oscara w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny.


RS


Źródła:


[1] Hames, Peter. The Czechoslovak New Wave, wyd. 2005

Więcej na ten temat