Marcin Maciejczak nie zwalnia tempa ani na chwilę. Wokalista, który dał się poznać szerszej publiczności dzięki wygranej w trzeciej edycji „The Voice Kids”, właśnie wydał kolejny singiel zapowiadający nową płytę. Skąd czerpał inspirację do utworu „Beze mnie” i w jakim klimacie będzie utrzymany jego nadchodzący album?
Marcinie, Twój nowy singiel „Beze mnie” to kolejna taneczna propozycja. Skąd czerpałeś inspirację do tego utworu?
Ostatnio robię to często, ale chciałem znowu poeksperymentować z brzmieniami w studiu i tak doszliśmy do brzmienia „Beze mnie”. Cieszyłem się procesem twórczym, byłem w niego bardzo zaangażowany. Inspirowaliśmy się ejtisowymi brzmieniami, ale i słuchaliśmy również utworów, które czerpały z tamtych lat. Z takiej współczesnej muzyki w naszych poszukiwaniach pojawili się np. Conan Gray czy Billie Eilish. Staram się łączyć wszystko to, czego słucham na co dzień, bo chcę dawać ludziom taką muzykę, jakiej słucham i jaka w danym okresie we mnie siedzi.
Zarówno piosenka „Beze mnie”, jak i wcześniej wydany singiel „Midnight Dreamer” stanowią zapowiedź Twojej nowej płyty, która ukaże się już jesienią tego roku. No właśnie, jaki będzie ten album? Czego możemy się spodziewać?
Moja nadchodząca płyta to nie tylko „Beze mnie” i „Midnight Dreamer”, które mogą znacząco nakreślać kierunek tej płyty, ale również zbiór wspaniałych kompozycji, melodii i bardzo osobistych tekstów. To będzie także mocny powrót do ballad, z którymi jestem kojarzony. Szykuję naprawdę dobre utwory i gdzieś pod skórą czuję, że moi słuchacze i ci, którzy w ostatnim czasie może nie sięgali po te moje bardziej alternatywne propozycje, będą usatysfakcjonowani. Jestem podekscytowany tym, co teraz tworzę, i już nie mogę doczekać się premiery albumu!
Mam wrażenie, że ten rok jest dla Ciebie bardzo wymagający, ale zarazem szczęśliwy. Dużo się dzieje, zająłeś trzecie miejsce w tegorocznych eliminacjach do konkursu Eurowizji, pracujesz intensywnie nad nową płytą, bierzesz udział w różnych wydarzeniach, a przed chwilą uczyłeś się do matur... Jaki jest Twój sposób na wyciszenie? Co pozwala Ci osiągnąć stan harmonii?
Uwielbiam kończyć dzień w samotności, funkcjonować, kiedy wszyscy śpią. To pozwala mi osiągnąć harmonię. Kiedy jestem w swoich czterech ścianach, w swoim łóżku, a wokół mnie jest porządek, wtedy odpoczywam.
Cofnijmy się do 2020 r., kiedy zostałeś zwycięzcą trzeciej edycji programu „The Voice Kids”. Czy spodziewałeś się, że udział w show odmieni Twoje życie aż do tego stopnia?
Trochę się powtórzę, bo odpowiadam zawsze na to pytanie podobnie, ale nie wiem, komu mam być wdzięczny za to, co dostałem. Jestem przeszczęśliwy, że mogę się spełniać muzycznie, tworzyć muzykę, pisać teksty, współpracować z wybitnymi artystami i producentami, mieć wizje artystyczne i je realizować. To jest najlepsza nagroda, jaka została ze mną po programie, i mam nadzieję, że już do końca mojego żywota. Odpowiadając na pytanie, nie spodziewałem się tego totalnie, nie byłem przygotowany do zmiany stylu życia. Z drugiej strony, myślę, że nikt nie jest przygotowany na coś takiego. Jestem naprawdę bardzo wdzięczny.
Jak sądzisz, czym zajmowałbyś się dziś, gdyby nie muzyka?
Sam nie wiem… ale najprawdopodobniej rozwijałbym się bardziej plastycznie i poświęciłbym swój czas właśnie na malowanie obrazów i powiększanie swojego portfolio. Szukałbym swojej drogi. Może coś z modą? Tego nie wiem. Cieszę się, że mam muzykę i to ona najbardziej mnie pochłania. Mogę spać spokojnie.
Czy masz jakąś radę dla osób, które – podobnie jak Ty kiedyś – marzą o muzycznej karierze?
Chciałbym przekazać im, aby nie przestawały walczyć o swoje marzenia oraz wizualizować sobie swojej przyszłości na scenie. Trzeba wierzyć w siebie, rozwijać swoje pasje!
AZG
