MOTO

Jazda na rowerze po alkoholu. Czy zabiorą prawo jazdy?

Rower stojący bezpośrednio przed radiowozem policji na sygnałach
Czy pijany rowerzysta straci prawo jazdy? (fot. Policja)
podpis źródła zdjęcia

Pijany rowerzysta stanowi na drodze takie samo zagrożenie, jak pijany kierowca. Może doprowadzić do poważnego wypadku drogowego. Tylko czy to oznacza, że w razie popełnienia tego czynu można takiemu kierującemu zabrać prawo jazdy? Sprawdźmy aktualny stan prawny.

Jeszcze kilka lat temu scenariusz był prosty. Kierowca, który został zatrzymany za jazdę po alkoholu na rowerze, trafiał do sądu. Sąd wlepiał mu grzywnę, wyrok więzienia w zawieszeniu i odbierał prawo jazdy. Przepisy jednak zmieniły się. Z jakimi konsekwencjami pijany rowerzysta musi się liczyć dziś?

Konsekwencje jazdy na rowerze w stanie po użyciu alkoholu

Podstawowa informacja jest taka, że ze stanem po użyciu alkoholu mamy do czynienia w sytuacji, w której kierujący w wydychanym powietrzu ma między 0,2 d 0,5 promila alkoholu. W tym przypadku działa art. 87 par. 2 ustawy Kodeks wykroczeń. A ten wyraźnie stwierdza, że "kto, znajdując się w stanie po użyciu alkoholu, prowadzi inny pojazd niż mechaniczny, podlega karze aresztu albo karze grzywny nie niższej niż 1000 złotych".

 

Sprawa prawdopodobnie zakończy się zatem na postępowaniu mandatowym. Policjanci wypiszą kierującemu grzywnę opiewającą na kwotę od 1000 do 5000 zł. Choć taryfikator wskazuje na standardową stawkę kary wynoszącą 1000 zł. Co ważne, policjanci uniemożliwią dalszą jazdę kierującemu.

 

Przeczytaj także: Strefa Czystego Transportu w Krakowie gotowa. Jakie pojazdy nie wjadą do tego miasta od 1 lipca 2025 r.?

Konsekwencje jazdy na rowerze w stanie nietrzeźwości

Stan nietrzeźwości pojawia się wtedy, gdy badanie alkomatem wykaże u kierującego w wydychanym powietrzu ma powyżej 0,5 promila alkoholu. Taki wynik sprawi, że policjanci w celu poszukiwania sankcji karnej uruchomią art. 87 par. 1a ustawy Kodeks wykroczeń. A ten mówi wyraźnie o "karze grzywny nie niższej niż 2500 złotych". Rowerzysta dostanie zatem 2,5 tys. zł, a do tego nie będzie mógł kontynuować jazdy. W skrajnym przypadku trafi do izby wytrzeźwień, a rower na parking depozytowy. Od 1 stycznia 2025 r. pobyt w izbie wytrzeźwień może kosztować nawet prawie 438 zł.

Czy pijany rowerzysta traci prawo jazdy?

Kilka lat temu doszło do nowelizacji przepisów. Jazda po alkoholu na rowerze przestała być przestępstwem. Nie ma zatem możliwości, aby rowerzysta stracił prawo jazdy. To jednak nie wyczerpuje jeszcze odpowiedzi na to pytanie. Bo może go spotkać jeszcze jedna sankcja. Na podstawie art. 87 par. 4 ustawy Kodeks wykroczeń w stosunku do takiego kierującego "można orzec zakaz prowadzenia pojazdów innych niż mechaniczne". To oznacza, że dana osoba nie poprowadzi legalnie roweru, zaprzęgu konnego, a także hulajnogi, żaglowca czy szybowca w czasie trwania okresu zakazu określonego przez sąd.

 

Przeczytaj także: Volkswagen uśmierca silnik VR6. Na dobre. Tak, on cały czas był produkowany

Ile kosztuje odholowanie roweru na parking depozytowy?

W sytuacji, w której kierowca nie będzie w stanie zabezpieczyć roweru poza drogą publiczną, policjanci mogą zarządzić jego odholowanie na parking depozytowy. Po jednoślad przyjedzie zatem... laweta! To oznacza, że kierowca zostanie obciążony kosztami usunięcia pojazdu i jego przechowywania. W 2024 r. holowanie kosztuje 166 zł, a przechowywanie przez każdą dobę 32 zł. W 2025 r. opłaty wzrosną do odpowiednio 171 i 33 zł.

 

Piotr Nowak

Więcej na ten temat