Jak otworzyć się na miłość po długim czasie samotności?

Zobacz najlepsze filmy romantyczne w TVP VOD

Wieloletnia samotność często staje się sposobem na życie – wielu ludzi unika relacji, by nie musieć rezygnować ze swoich przyzwyczajeń. Jednak czasem brakuje bliskości drugiego człowieka, co prowadzi do poszukiwań partnera czy partnerki, które niestety często kończą się fiaskiem.

Gościni „Pytania na śniadanie”, Magda Bolesławska, weszła w związek po 10 latach samotności.

– Był jakiś związek, potem zawód miłosny, rozstanie, trochę bólu, trzeba było odczekać, żeby nie wskakiwać od razu w nowy związek – powiedziała Magda. – Potem przyszedł czas randkowania i poszukiwań partnera.

Spotkania z mężczyznami były dla niej ogromnym rozczarowaniem. Próbowała poznać drugą połówkę, korzystając z aplikacji randkowych, ale też się nie udało. Po długiej przerwie coraz trudniej było jej wejść w nową relację.

– Jest ciężej, ale z drugiej strony robi się to bardziej świadomie, nie rzuca się człowiek na głęboką wodę, tylko bardziej świadomie słucha drugiej osoby, poznaje ją – przyznała Magda. – Motyle w brzuchu nie biorą góry, one są, człowiek fajnie się czuje, ale rozum robi swoje. Doświadczenia, które zebraliśmy, pozwalają na to, by przyjrzeć się drugiej osobie i racjonalnie ocenić sytuację, czy faktycznie to jest to – dodała Bolesławska, która od 5 miesięcy jest w szczęśliwym związku.

Terapeutka par, Monika Dąbrowska, podkreśliła, że dawne przyzwyczajenia ludzi mogą ich potem rozdzielać.

– Bycie w relacji to jest spotkanie dwóch światów. Mamy różne doświadczenia, nawyki, przekonania. W inny sposób możemy realizować potrzeby. Ja mogę chcieć czytać książkę, on iść na imprezę, bo tak odpoczywa i ładuje baterie – mówiła Dąbrowska i przytoczyła przykład niedbałego wyciskania pasty przez partnera.

– Na początku jest okej, ale po kilku miesiącach ta pasta doprowadza nas do frustracji – podkreśliła. – Ten, kto wchodzi w relację, musi zbalansować potrzebę bycia sobą a potrzebę bliskości z drugą osobą.