Autostrada A1 otrzymała aż dwa odcinkowe pomiary prędkości. Co więcej, pojawiły się one w przeciągu dwóch tygodni. W ten sposób jedna z najdłuższych autostrad w Polsce stała się pilnie monitorowana. Bo żółte kamery nie mają litości. Mandat czeka na każdego, kto jedzie zbyt szybko.
Odcinkowe pomiary prędkości robią coraz większą karierę w Polsce. Choć było ich zaledwie kilkadziesiąt, w 2023 r. wykonały ponad 320 tys. zdjęć pojazdów, których kierowcy jechali zbyt szybko. I prawdziwym rekordzistą stało się OPP na A4. W tym punkcie ujawnionych zostały aż 152 tys. wykroczeń.
Autostrady trafiły na celownik GITD. Kierowcy przesadzają z prędkością
Taka statystyka zachęciła GITD do uważniejszego spojrzenia na autostrady. Na autostrady, na których do tej pory odcinkowych pomiarów raczej nie montowano. Powód? Trasy są oddzielone np. od ruchu pieszych i przystosowane do szybkiej jazdy. Tyle że kierowcy zaczęli przesadzać. Nie brakowało rekordzistów, którzy zostali przyłapani na poruszaniu się tymi szlakami z szybkością 200 km/h i więcej.
Dlatego w ramach wielkiej modernizacji sieci Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym, podjęto decyzję o montażu odcinków pomiarowych na A1. Są one aż dwa. Co więcej, zostały umieszczone w bliskiej odległości od siebie.
W listopadzie pojawiły się aż dwa OPP na A1. Lokalizacje pomiarów
12 listopada 2024 r. GITD uruchomiło OPP na A1 między węzłem Nowy Ciechocinek a MOP-em Kałęczynek w woj. kujawsko-pomorskim. Długość odcinka pomiarowego w tym przypadku to blisko 12 km. Dozwolona prędkość wynosi natomiast 140 km/h dla aut osobowych i 80 km/h dla ciężarówek.
29 listopada do sieci dołączył odcinkowy pomiar prędkości na A1 między Siemionkami a MOP-em Strzelce. Tym razem na pograniczu woj. kujawsko-pomorskiego i łódzkiego. Długość odcinka, na których mierzona jest średnia prędkości, w tym przypadku jest jeszcze większa. Wynosi aż 14 km. To tyle, ile liczy najdłuższy OPP do tej pory – zlokalizowany na drodze ekspresowej S7 między Falęcicami a Nowym Gozdem w woj. mazowieckim. Limit prędkości na tym fragmencie A1 wynosi 140 km/h dla aut osobowych i 80 km/h dla ciężarówek.
Ciekawe jest to, że 29 listopada GITD uruchomiło jeszcze jeden punkt pomiarowy. A1 nie była sama. Kamery stanęły również na DW 935 między Suszcem a Kobielicami w woj. śląskim. Długość odcinka w tym przypadku to ponad 4,7 km. Dozwolona prędkość wynosi natomiast 70 km/h.
Jak mierzona jest prędkość na odcinkowym pomiarze?
Zasada w tym przypadku jest niezwykle prosta. Samochód po przekroczeniu kamery umieszczonej na wjeździe na OPP ma wykonywane zdjęcie. System zapisuje czas wjazdu na odcinek. Na wyjeździe z fragmentu testowego kamera ponownie wykonuje fotkę. Na podstawie dwóch fotografii system wylicza czas przejazdu, a następnie dzieli przez niego dystans. W ten sposób otrzymuje średnią prędkość auta. Kluczowe jest to, że kamery OPP rozpoznają typy pojazdów i czytają numery rejestracyjne aut.
Gdy średnia prędkość pasuje do ograniczenia prędkości dla danego typu pojazdu lub jest maksymalnie o 10 km/h wyższa, system kasuje fotki. Jeżeli przekroczenie jest większe niż 10 km/h, wszczynane jest postępowanie. W jego ramach właściciel pojazdu dostaje listownie informację w sprawie wykroczenia z prośbą o wskazanie osoby, która w danym czasie prowadziła pojazd.