Cła na elektryki z Chin będą gamechangerem? Azjatycki tygrys się nimi nie przejmuje. Nic a nic!
Unia Europejska wprowadziła cła na samochody elektryczne pochodzące z Chin. W ten sposób wspólnota chciała powiedzieć szach i mat firmom z Dalekiego Wschodu, które planują ekspansję na rynku europejskim. Czy ten zabieg się udał? PR-owo i na papierze z pewnością tak. W praktyce to chyba Chińczycy okazali się bardziej cwani.
Moto