„Nomadland” Chloe Zhao w nocy z niedzieli na poniedziałek został nagrodzony trzema Oscarami w tym za najlepszy film i reżyserię. Frances McDormand, która w „Nomadland” zagrała wiodącą życie współczesnego nomady Fern, doceniono statuetką dla najlepszej aktorki pierwszoplanowej.
Wielkim triumfatorem ceremonii okazał się „Nomadland” Chloe Zhao. To oparta na reportażu Jessiki Bruder opowieść o 60-letniej Fern, która z powodu braku perspektyw na lepszą przyszłość, zaczyna wieść życie współczesnego nomady. Produkcję doceniono już wcześniej m.in. Złotym Lwem na festiwalu w Wenecji, dwoma Złotymi Globami, a także czterema nagrodami BAFTA. Tej nocy obraz chińskiej artystki został uhonorowany trzema Oscarami, w tym za najlepszy film i reżyserię.
O Oscara w kategorii najlepszy reżyser ubiegali się też: David Fincher („Mank”), Thomas Vinterberg („Na rauszu”), Lee Isaac Chung („Minari”) oraz Emerald Fennell („Obiecująca. Młoda. Kobieta”).
– Obejrzyjcie nasz film na największym możliwym ekranie. Pewnego dnia weźcie wszystkich, których znacie, zabierzcie ich do kina, aby ramię w ramię siedzieć w ciemności i obejrzeć każdy film, o jakim tu mówiono – zachęcała McDormand. Odbierając nagrodę dla dla najlepszej aktorki pierwszoplanowej powiedziała krótko: „brak mi słów, mój głos jest moim mieczem. Mieczem jest nasza praca, a ja lubię pracować”.
Dwie statuetki odebrali również m.in. twórcy „Ojca” Floriana Zellera. Reżyser wraz z Christopherem Hamptonem zostali docenieni za najlepszy scenariusz adaptowany, a rola cierpiącego na demencję 80-latka zapewniła Anthony'emu Hopkinsowi drugiego po „Milczeniu owiec” Oscara dla najlepszego aktora pierwszoplanowego.
Kliknij i oglądaj w TVP VOD! Laureat Oscara w 2019 r. dla najlepszego filmu:

Tyle samo nagród przypadło twórcom „Judas and the Black Messiah” Shaki Kinga. Pierwszy Oscar przypadł Danielowi Kaluuyi za drugoplanową rolę Freda Hamptona, przewodniczącego Partii Czarnych Panter w Illinois. Kolejnym wyróżniono piosenkę „Fight for You” w wykonaniu H.E.R.
Kliknij i oglądaj w TVP VOD! Nominowany do Oscara film w reż. Doroty Kobieli i Hugh Welchmana niezwykły, animowany film:

Oscarem za najlepszy pełnometrażowy film międzynarodowy nagrodzono „Na rauszu” Thomasa Vinterberga. – To jest film o utracie kontroli nad życiem. Ja straciłem kontrolę nad swoim. Dziękuję całej ekipie, która mnie uratowała i uratowała ten film – mówił, odbierając statuetkę, duński reżyser.
Vinterberg przypomniał, że obraz dedykowany jest jego przedwcześnie zmarłej córce. – Chcieliśmy nakręcić coś, co jest świętem życia. Cztery dni po rozpoczęciu zdjęć wydarzyło się coś strasznego – w wypadku na autostradzie zginęła moja córka, ktoś zagapił się w telefon komórkowy. Bardzo mi jej brakuje i bardzo ją kocham – opowiadał łamiącym się głosem. – Kilka dni wcześniej wysłała mi list, była bardzo podekscytowana scenariuszem, właśnie go przeczytała. Miała w „Na rauszu+ zagrać. Nakręciliśmy ten film dla niej. Ida, to cud, który się wydarzył, a ty jesteś częścią tego cudu” – zakończył Thomas Vinterberg.
„"Czego nauczyła mnie ośmiornica” Pippy Ehrlich i Jamesa Reeda zwyciężył w kategorii najlepszy pełnometrażowy film dokumentalny.
Najlepszym krótkometrażowym dokumentem wybrano „Colette” Anthony'ego Giacchino , a najlepszym krótkometrażowym filmem aktorskim – „Dwóch nieznajomych” Travona Free i Martina Desmonda Roe.
Podczas ceremonii wspominano ofiary pandemii koronawirusa na całym świecie, a także ludzi kina, którzy odeszli w ciągu ostatnich miesięcy. Byli wśród nich m.in. Olivia de Havilland, Sean Connery, Ennio Morricone, Ian Holm, Max von Sydow, Christopher Plummer, Kim Ki-Duk, Michel Piccoli, Alan Parker i Ronald Harwood.
W tym roku Oscary – najbardziej prestiżowe nagrody świata filmowego – wręczono po raz 93.