W domu w gronie najbliższych lub w rodzinnej miejscowości – gwiazdy Telewizji Polskiej opowiadają, jak i gdzie będą celebrować Boże Narodzenie. Mateusz Szymkowiak, Kaja Moskaluk, Robert El Gendy, Małgorzata Opczowska, Rafał Patyra i Małgorzata Tomaszewska wyjawiają też, czy samodzielnie przyrządzają świąteczne potrawy.
Mateusz Szymkowiak
„Na święta jadę do rodziców do Skarżyska, tuż po porannym „Pytaniu na Śniadanie”, w którym się pojawię. Nie mogę się doczekać i odliczam już dni. Nie było takich świąt Bożego Narodzenia w moim życiu, których nie spędziłbym z moimi rodzicami – czy to pod palmami, czy na lodowcu, bo wyjeżdżaliśmy akurat na narty, ale zawsze razem. Zwłaszcza że jestem jedynakiem, to ma dla mnie szczególne znaczenie.
Wigilia odbędzie się w moim rodzinnym domu, później będziemy kolędować i pójdziemy na pasterkę. W święta będziemy jedli pyszne dania i spędzali razem czas. Jeśli chodzi o prezenty, to z wiekiem nie mają one żadnego znaczenia. Najważniejsze jest to, że jest się razem..”
![Mateusz Szymkowiak z Mamą. Fot. Archiwum prywatne Mateusza Szymkowiaka](https://s3.tvp.pl/images2/c/3/e/uid_c3e333a0fa844a2991f8b9dbe88176b1_width_1025_play_0_pos_0_gs_0_height_0.jpg)
Kaja Moskaluk
„Tegoroczne święta spędzę w domu z najbliższą rodziną. Wraz z mężem i córeczką będziemy siedzieli w mieszkaniu i nie wyjedziemy nigdzie. Już jakiś czas temu ozdobiłam dom bożonarodzeniowymi dekoracjami. Są to moje pierwsze święta, które organizuję sama i chcę, żeby było bardzo tradycyjnie i rodzinnie. Kiedyś bardzo dużo podróżowałam, ale od dwóch lat, od kiedy jest z nami moja córka Lenka, nie wyobrażam sobie świąt w innym miejscu niż w domu. W Wigilię przyjedzie do nas teść, w pierwszy dzień świąt – teściowa, natomiast w drugi dzień świąt – moi rodzice. Po Wigilii pójdziemy do kościoła na pasterkę. Nowością jest dla mnie to, że nie pracuję w święta, bo w ciągu ostatnich lat miałam zawsze dyżury, natomiast w tym roku uśmiechnął się do mnie mój szef redakcji i dostałam wolne.”
![Fot. Archiwum prywatne Kai Moskaluk](https://s8.tvp.pl/images2/8/0/e/uid_80ed572bcac64927ae20a55e9822d1db_width_1025_play_0_pos_0_gs_0_height_0.jpg)
Robert El Gendy
„Moje święta będą bardzo rodzinne. W domu wszyscy tradycyjnie zbierzemy się przy choince. Nie kombinuję z potrawami ani prezentami, bo już wyrosłem z tego i moje dzieciaki też. Wszyscy czekamy na chwilę, kiedy spędzimy wspólnie czas, przez co będzie to moment bardzo magiczny. Więc nic nie odbiegającego od normy. Święta Bożego Narodzenia to jest czas dla najbliższej rodziny.
Na święta zawsze coś gotuję, ale zawsze też dostaję z przydziału danie do przyrządzenia. Co w tym roku będę miał do zrobienia, tego jeszcze nie wiem. Na razie mi nikt nic nie powiedział; może chcą mnie oszczędzić… Te potrawy, w których ja się specjalizuję, nie są świąteczne, wiec mam nadzieję, że dostanę proste danie, bo myślę, że nikt nie będzie ryzykował.”
![Fot. Archiwum prywatne Roberta El Gendy'ego](https://s6.tvp.pl/images2/f/e/b/uid_febca96caef740f4bddecf374f6a11c8_width_1025_play_0_pos_0_gs_0_height_0.png)
Małgorzata Opczowska
„Święta będę spędzała w moim rodzinnym Krakowie razem z mężem, dziećmi, teściem, moją mamą, babcią i wujkiem – także będzie bardzo rodzinnie. Na Boże Narodzenie przygotowuję pierniczki – to jest to, co mi wychodzi. Resztę zostawiam mamie, babci oraz mojemu mężowi, który zrobi m.in. pasztet.”
![Fot. Archiwum prywatne Małgorzaty Opczowskiej](https://s3.tvp.pl/images2/3/0/f/uid_30f4fad7ce864f5eac15afda454d54b1_width_1025_play_0_pos_0_gs_0_height_0.jpg)
Rafał Patyra
„Święta czekają mnie w tym roku wyjazdowe, jednak nie narzekam, bo nawet to lubię. Boże Narodzenie kojarzy mi się z rodzinnymi spotkaniami i radością, jaka z nich wypływa. W tym roku odwiedzimy zarówno moją mamę, jak i teściów. To będą pierwsze święta bez fizycznej obecności mojego taty przy stole. On wciąż jest przy nas i my tę jego obecność wyczuwamy i mamy jej świadomość, ale tym razem nakrycie pozostanie puste. Miło będzie powspominać ten czas, jaki dostaliśmy od Boga wcześniej, by cieszyć się latami swojego towarzystwa. To były najwspanialsze prezenty, jakie można było dostać. Ta obecność bliskich, ta zwyczajna rozmowa, świąteczny gwar i ruch, poczucie wyjątkowości chwili, spojrzenie sobie w oczy. Za tym tęsknię, za to dziękuję, do tego chętnie wracam i tym pragnę obdarowywać drugiego człowieka.”
![Fot. Archiwum prywatne Rafała Patyry](https://s6.tvp.pl/images2/6/8/5/uid_6856fcaac9b044baad20d2fa2113d853_width_1025_play_0_pos_0_gs_0_height_0.jpg)
Małgorzata Tomaszewska
„Tegoroczne święta będę urządzała w swoim domu, więc jestem bardzo zadowolona. Moje dziecko już dyryguje, co ma być na stole, ile potraw – oczywiście dwanaście. Robimy wspólnie listę zakupów. Część rzeczy, muszę przyznać, że ze względu na sporą liczbę obowiązków i na to, że nie do końca umiem wszystko zrobić, to zamawiam, natomiast część sama będę przyrządzała. Bardzo lubię gotować, więc się z tego również cieszę. U mnie jest też taki zwyczaj, że bardzo wcześnie ubieramy choinkę i bardzo późno ją rozbieramy – tzn. już na początku grudnia ona u mnie jest, a rozbieramy ją najwcześniej 28 stycznia, ponieważ wtedy mam urodziny. W moim rodzinnym domu była taka tradycja, że rodzice zostawiali ją przynajmniej do moich urodzin. Ponieważ stoi ona tak długo, to przeważnie mamy sztuczną choinkę, bo żadna żywa by tyle nie wytrzymała, natomiast żywe mamy stroiki.
Święta u nas zaczynają się zdecydowanie wcześniej, gdyż mam wiele świątecznych produkcji, które nagrywane są z miesięcznym lub dwumiesięcznym wyprzedzeniem. Tak naprawdę atmosfera świąt zaszczepia się we mnie znacznie wcześniej, przez co mam ochotę szybciej ubrać choinkę też u siebie. Zawsze więc wydłużamy sobie ten okres świąteczny.”