Rozrywka

„Rośliny dla leniwych”. Te gatunki przetrwają prawie wszystko

Fot.
Do kwiatów doniczkowych bardzo odpornych na zaniedbania zaliczają się: zamiokulkasy, sansevierie, patyczaki, grubosze czy aloesy. Fot. Aquarius Studio/Shutterstock
podpis źródła zdjęcia

Marzysz o domu pełnym kwiatów, ale nie masz czasu na to, aby je pielęgnować? Doskonałym rozwiązaniem w takiej sytuacji mogą okazać się rośliny dla... leniwych. Na rynku istnieją bowiem takie gatunki, które idealnie sprawdzą się w przypadku osób zapracowanych. Poniżej przedstawiamy kilka propozycji.

Kwiaty doniczkowe niewymagające dużej pielęgnacji wcale nie muszą oznaczać braku różnorodności. Projektantka zieleni Katarzyna Joda-Wójcik podczas jednej z wizyt w programie „Pytanie na śniadanie” podpowiedziała , na które gatunki należy zwrócić uwagę. 

Zamiokulkas

Jedną z pierwszych polecanych przez specjalistkę roślin jest zamiokulkas

 

Jest to roślina, która gromadzi wodę w liściach. Co ciekawe, nie potrzebuje jej zbyt dużo. Zamiokulkas świetnie radzi sobie w miejscach, w których nie ma dużego dostępu do światła, jak np. łazienka. Możemy o niej zapomnieć, a mimo to będzie rosła jak szalona.  

Zamioculcas to rodzaj roślin kwiatowych z rodziny Araceae, zawierający pojedynczy gatunek Zamioculcas zamiifolia. Fot. Olenaduygu/Shutterstock
Zamioculcas to rodzaj roślin kwiatowych z rodziny Araceae, zawierający pojedynczy gatunek Zamioculcas zamiifolia. Fot. Olenaduygu/Shutterstock

Wężownica

Drugą z propozycji jest wężownica. Nieregularne podlewanie czy pozostawienie donicy na słońcu nie sprawi, że będziesz musiał pożegnać się z tą zieloną dekoracją.   

 

Wężownicę podlewamy tak naprawdę raz na dwa tygodnie. W tym przypadku również możemy powiedzieć, że im ciemniej, tym lepiej.  

Wężownica może ulec poważnym uszkodzeniom przede wszystkim przez obfite podlewanie. Fot. Aquarius Studio/Shutterstock
Wężownica może ulec poważnym uszkodzeniom przede wszystkim przez obfite podlewanie. Fot. Aquarius Studio/Shutterstock

Grubosz

Naszą listę zamyka grubosz, zwany również drzewkiem szczęścia. Roślina ta nie wymaga dużej ilości wody, w przeciwieństwie do pozostałych sukulentów.  

 

Jest to roślina, która gromadzi wodę w liściach. Jeśli chodzi o podlewanie, możemy to robić raz na miesiąc. Do tego dochodzą nam wszelkie sukulenty, kaktusy, aloesy, i nie trzeba nic z nimi robić. Jedyną różnicą jest to, że grubosz i aloes potrzebują trochę więcej słońca. Cała reszta świetnie radzi sobie w trudniejszych warunkach, np. we wcześniej wspominanej łazience – tłumaczyła Katarzyna Joda-Wójcik w programie „Pytanie na śniadanie”.  

Grubosz, czyli inaczej dzewko szczęścia nie wymaga dużej ilości wody, tak jak pozostałe sukulenty. Na pewno nie zmarnieje, jeżeli masz problem z regularnym podlewaniem. Fot. Aquarius Studio/Shutterstock
Grubosz, czyli inaczej dzewko szczęścia nie wymaga dużej ilości wody, tak jak pozostałe sukulenty. Na pewno nie zmarnieje, jeżeli masz problem z regularnym podlewaniem. Fot. Aquarius Studio/Shutterstock

AZG

Więcej na ten temat