Serial „Królowie” to produkcja TVP1, która przenosi widzów do czasów dynastii Jagiellonów. Premiera odbyła się 18 grudnia o 20:30, a fabuła skupia się na burzliwych losach Władysława III Warneńczyka i Kazimierza IV Jagiellończyka. Kim byli ci władcy? Jak wpłynęli na historię Polski? Sprawdź, co warto wiedzieć historycznym tle serialu Telewizji Polskiej.
Telewizyjny serial „Królowie” jest kontynuacją produkcji „Korona królów. Jagiellonowie” i opowiada o średniowiecznej historii Polski oraz dalszych losach dynastii zapoczątkowanej przez Władysława Jagiełłę. Tron po śmierci zwycięzcy bitwy pod Grunwaldem zajął Władysław III, którego potomni nazwali Warneńczykiem. W roli młodego monarchy występują Wiktor Bałtaki i Krzysztof Świłpa.
Młodszego z braci, Kazimierza, później również koronowano i nazwano Jagiellończykiem. Władcę w produkcji portretują Borys Bartłomiejczyk i Michał Kaszyński. Na ekranie ponownie pojawiają się m.in. Przemysław Stippa, Maria Pawłowska, Anna Oberc, Jędrzej Jezierski i inni. Część postaci przedstawiliśmy w artykule „»Korona królów. Jagiellonowie«. Kim byli historyczni bohaterowie serialu?”.
Władysław III Warneńczyk. Historia tragicznie zmarłego króla
Władysław III Warneńczyk urodził się 31 października 1424 r. w Krakowie jako syn Władysława II Jagiełły i Zofii Holszańskiej. Miał zaledwie 9 lat, kiedy jego ojciec zmarł. To oznaczało, że w imieniu królewicza władzę miał objąć regent. Został nim biskup Zbigniew Oleśnicki. Całą historię panowania króla, który poległ 10 listopada 1444 r., przedstawiliśmy w osobnym artykule „Tajemnica śmierci Władysława Warneńczyka. Nie znalazł się nikt, kto widział, że go zabito”.
Zbigniew Oleśnicki. Kim naprawdę był krakowski biskup?
Krakowski biskup Zbigniew Oleśnicki był jedną z najbardziej kontrowersyjnych postaci w historii Polski. Urodzony 5 grudnia 1389 r. duchowny początkowo był prostym kancelistą w kancelarii Władysława II Jagiełły. W dniu 15 lipca 1410 r. miał – według relacji z kroniki Jana Długosza – uratować życie królowi podczas bitwy pod Grunwaldem, kiedy ten został zaatakowany przez Dypolda Kikierzyca.
Gdy Oleśnicki zobaczył, jak Niemiec naciera na króla, rzucił mu się na ratunek i zrzucił napastnika z konia, uderzywszy go złamanym na pół drzewcem włóczni. Władca darował Krzyżakowi życie, ale zakonnik został później zabity przez rycerzy Jagiełły. Król był wdzięczny Oleśnickiemu i chciał pasować go na rycerza. Duchowny odmówił zaszczytu, prosząc o wyjednanie wyższego stanowiska w hierarchii Kościoła.
Czytając Długosza, trudno nie dostrzec, że początkowo relacje króla i przyszłego biskupa pełne były szacunku i sympatii. W przyszłości jednak, jak pokazała historia, zostali wrogami. Pomimo tego nadal doceniali się wzajemnie, a Władysław przed śmiercią przekazał rywalowi pierścień Andegawenów. Tym samym namaścił go na opiekuna swojego syna Władysława.
Dlaczego podjął taką decyzję? Monarcha nie darzył duchownego sympatią, wprost przeciwnie. Ale zdawał sobie sprawę z jego inteligencji, zręczności dyplomatycznej i politycznej. Wiedział też, że królowa Zofia – wbrew jej własnemu mniemaniu – nie poradzi sobie z władzą. W przyszłości okazało się, jak bardzo w tym względzie miał rację. Oleśnicki – z charakteru intrygant, manipulant i człowiek o przerośniętej ambicji (marzył, że zostanie papieżem) – zupełnie wypchnął ją z polityki krótko po osadzeniu na tronie jej syna – wyjaśnia autor artykułu „Jak umarł Władysław Jagiełło? Tajemnice pięknej śmierci króla”.
Trudno polemizować ze stwierdzeniem, że biskup był osobą o podłej naturze, zdolnym do najbardziej nikczemnych działań, byle tylko zaspokoić własne cele. Trzeba mu jednak oddać, że w latach 1434–1440 zarządzał krajem i przysposabiał swojego podopiecznego do władzy w iście mistrzowski sposób. Traktat kończący wojnę polsko-krzyżacką, osobiście przez niego napisany, na wiele lat złamał siłę zakonników. Jednocześnie jego działania doprowadziły do ostatecznej klęski Świdrygiełły, który wcześniej latami nękał ziemie Polski i Litwy i walczył o wielkoksiążęcy tytuł. Oleśnicki przeprowadził również dziesiątki reform, które usprawniły działanie administracji rządowej i wzmocniły pozycję Władysława. W 1438 r. to on doprowadził do wyboru króla Polski na tron węgierski – możemy przeczytać we wskazanym tekście.
Kazimierz IV Jagiellończyk. Historia wybitnego władcy
Kazimierz IV Jagiellończyk urodził się 30 listopada 1427 r. jako młodszy brat Władysława III Warneńczyka. W przeciwieństwie do zmarłego w dramatycznych okolicznościach poprzednika nie lubił Zbigniewa Oleśnickiego. Tron objął 25 czerwca 1447 r. Nastąpiło to trzy lata po tym, jak jego brat zginął pod Warną.
Był wzrostu wysokiego, strzelistego, długiej a suchej twarzy, łysy na głowie, mowy szczebietliwej, obyczajów prostych, myślistwem około zwierza i ptactwa wszelkiego nader się bawiący (…). Niepyszny, trzeźwy, bo wina, piwa i miodu nie pijał; utratny, niebudowany, w łaźni się z winnikiem zawżdy chłostał; pracy, zimna, wiatru, dymu, upalenia słonecznego cierpliwy, a we wszystkim ojcu Jagiełłowi podobny; małżonkę swoją Elżbietę nad obyczaj miłował, ona także jego – charakteryzuje wygląd króla Maciej Strykowski w dziele „Kronika polska, litewska, żmudzka i wszystkiej Rusi”, które wydano w 1582 r.
Władca był człowiekiem bardzo dobrze zbudowanym. Uwielbiał ćwiczenia fizyczne. To dało mu zarówno tężyznę fizyczną, jak i znakomite zdrowie. Królem był nadzwyczajnie inteligentnym. Wielu historyków uważa Kazimierza za najwybitniejszego monarchę w historii Polski. Okres jego panowania w latach 1447-1492 był wspaniały dla kraju, chociaż ten musiał się zmierzyć z szeregiem poważnych wyzwań.
Jagiellończyk wygrał wojnę trzynastoletnią z zakonem krzyżackim. To zwycięstwo było decydujące i na zawsze zażegnało krzyżackie najazdy na Polskę, łamiąc potęgę wroga. W kraju Kazimierz pokonał w walce o władzę Zbigniewa Oleśnickiego i zupełnie zmarginalizował polityczne znaczenie biskupa. To zjednało mu wielki szacunek i dało władzę niemal absolutną, którą wykorzystywał z korzyścią dla całego państwa.
Także ród Jagiellonów wyrósł za czasów jego panowania na potężną familię. Kazimierz miał trzynaścioro dzieci z Elżbietą Rakuszanką, w tym czterech królów – Władysława II Jagiellończyka (król Czech i Węgier w latach 1471-1516), Jana I Olbrachta, Aleksandra Jagiellończyka oraz Zygmunta I Starego. Małżeństwo okazało się bardzo udane, para królewska darzyła się wzajemną miłością oraz przyjaźnią. Co ciekawe, zarówno ówcześni kronikarze, jak i obecni badacze, wskazują, że królowa była osobą nieurodziwą oraz częściowo niepełnosprawną – prawdopodobnie miała duże, utrudniające chodzenie, skrzywienie kręgosłupa. Jak pokazała historia, nie miało to żadnego znaczenia dla Kazimierza, który szczerze kochał swoją żonę.
Elżbieta Rakuszanka. Kim była żona Kazimierza Jagiellończyka?
Elżbieta Rakuszanka (w serialu „Królowie” zagra ją Anna Pałyga), wspomniana królowa Polski, przyszła na świat w 1436 lub 1437 r. jako córka króla niemieckiego i węgierskiego Albrechta II Habsburga i Elżbiety Luksemburskiej oraz wnuczka cesarza Zygmunta Luksemburskiego, a także siostra króla Czech Władysława Pogrobowca. Częściowo spokrewniona była z dynastią Piastów – dziadkiem jej prababki, Elżbiety Pomorskiej, był Kazimierz Wielki. 10 lutego 1454 r. poślubiła Kazimierza Jagiellończyka. Małżeństwo pobłogosławił Jan Kapistran, chociaż przywilej udzielenia sakramentu oficjalnie powinien przypaść Zbigniewowi Oleśnickiemu. Trudno nie dostrzec, że był to cios wymierzony w biskupa.
Królowa była osobą wszechstronnie wykształconą – znała łacinę i język węgierski, a po przybyciu do Krakowa szybko nauczyła się języka polskiego. Miała przyjazne usposobienie i opinię sympatycznej oraz bardzo łagodnej i wrażliwej kobiety. Interesowała się sztuką i literaturą, a także aktywnie angażowała rozwój kultury na królewskim dworze. Wspierała rozwój nauki i edukacji w królestwie. Miała ponadto ogromny wpływ na swojego męża, który nadzwyczajnie cenił sobie jej rady. Tym samym odgrywała realną rolę w życiu politycznym i społecznym kraju.
Koniec jej życia był niestety smutny – w 1492 r. zmarł król Kazimierz. Rakuszanka mocno przeżyła śmierć małżonka, choć był on już naprawdę wiekowym człowiekiem. W dziewięć lat później na królową wdowę spadł kolejny cios, kiedy po ciężkiej chorobie umarł jej syn Jan I Olbracht. Następnie z życiem pożegnały się również córki Elżbiety: Anna i Jadwiga. Dla znajdującej się już wtedy w zaawansowanym wieku władczyni były to potężne ciosy. Nigdy się po nich nie podniosła. Zmarła 30 sierpnia 1505 r.
Mat. źródłowy:
Maciej Strykowski. „Kronika polska, litewska, żmudzka i wszystkiej Rusi”, wyd. 1846