Fiat pokazał nową Pandę. Mały hatchback urósł, choć zachował styl poprzednika sprzed 5 dekad. Ma też niesamowicie wyglądające reflektory, a do tego może być elektrykiem lub hybrydą. Grande Panda wchodzi właśnie do salonów w Polsce. Ile kosztuje mały Fiat? Cennik startuje od 79 900 zł za hybrydę. To naprawdę tanio.
Panda to legendarna już nazwa w gamie Fiata. Model zadebiutował w 1979 r. I wersja zaprojektowana przez samego Giorgetto Giugiaro była produkowana aż do 2003 r. Druga generacja jest bliska Polakom. Bo była produkowana w Tychach. Trójka natomiast sprawiła, że model nieco rynkowo przybladł. Stracił na znaczeniu.
Grande Panda przywraca do mody moto-stylizację lat 80. XX wieku
Teraz Włosi pokazali Fiata Grande Pandę. Przydomek "grande" sprawia, że włoski hatchback przenosi się z segmentu A do segmentu B. Będzie teraz autem miejskim. Samochodem, którego Fiat nie miał w swojej ofercie od 2018 r., czyli momentu, w którym zakończona została produkcja Punto w fabryce w Melfi.
Co można powiedzieć o Grande Pandzie? Auto ponownie wraca stylistycznie do lat 80. XX wieku. Jest po prostu na wskroś kwadratowe i geometryczne. Wygląda trochę tak, jakby projektant do narysowania nadwozia użył wyłącznie linijki, ekierki i kątomierza. No może z małą przerwą na linię drzwi, na których dosłownie wytłoczony został napis Panda. A to cały czas nie koniec ciekawych akcentów. Model jest bowiem też uzupełniony niesamowicie wyglądającymi reflektorami LED PXL. Ich kształt i pikselowata forma przypominają grafię gier wideo z lat 80.
Model mierzy 3,99 m długości, 1,57 m wysokości i 1,76 m szerokości. Pojazd ma rozstaw osi o wartości 2540 mm. Grande Panda posiada bagażnik o maksymalnej pojemności 361 litrów w modelu elektrycznym i 412 litrów w wersji hybrydowej. Poza tym w kabinie auta pojawia się 10-calowy zestaw wskaźników oraz 10,25-calowe radio cyfrowe.
Przeczytaj także: Kultowa „kaczka” Citroëna wraca po 30 latach? Ma być tania i elektryczna
Nowy Fiat Grande Panda będzie elektrykiem lub hybrydą
Początkowo Fiat będzie oferował nową pandę w dwóch wersjach napędowych. Mowa o wariancie elektrycznym i hybrydowym. Pierwszy z nich zaoferuje 113-konny silnik (122 Nm) i akumulator o pojemności 44 kWh. Producent deklaruje, że zasięg modelu powinien oscylować w granicy 320 km. Elektryk rozpędzi Fiata do pierwszej setki w 11 sekund. Prędkość maksymalna wynosi 132 km/h. Ładowanie? 100-kW ładowarka doładuje baterię do 80 proc. pojemności w zaledwie 27 minut. Domowy wallbox o mocy 11 kW wykona to samo zadanie w 2 godziny i 50 minut.
Alternatywą dla jednostki elektrycznej stanie się zelektryfikowany, 3-cylindrowy silnik turbo o pojemności 1,2 litra i mocy 100 KM (205 Nm). Ten został sparowany z 48-woltowym akumulatorem litowo-jonowy oraz 6-stopniową dwusprzęgłową elektryczną skrzynię biegów. Przekładnia eDCT "zawiera" w sobie 21-kW silnik elektryczny, falownik i elektroniczny moduł sterowania. Jednostka zasilana prądem nie tylko wspomaga motor spalinowy. Ona może również napędzać koła samodzielnie. Stanie się tak przy prędkości dochodzącej do 30 km/h i na dystansie maksymalnie 1 km.
Hybryda lżejsza o 217 kg. Elektryczna Panda z wyciąganym kablem do ładowania
Wersja spalinowa jest aż o 217 kg lżejsza od elektrycznej. Jej bateria waży bowiem zaledwie 12 kg. Akumulator w elektryku waży z kolei 350 kg. Wszystkie warianty natomiast będą miały hamulce tarczowe na obydwu osiach. Jeżeli chodzi o zawieszenie, przednią oś amortyzować powinny kolumny McPhersona. Z tyłu pracować będzie belka skrętna.
Ciekawostka? Ta jest jeszcze jedna. Bo Panda w wersji elektrycznej posiada aż dwa porty do ładowania. A właściwie to port do ładowania z tyłu i... zintegrowany kabel do ładowania z przodu. To pierwszy na świecie model samochodu, który posiada przewóz zwijany niczym w domowym odkurzaczu. Sprytne, prawda? Poza tym każdy model Grande Panda zawiera materiał pochodzący z recyklingu 140 kartonów po napojach. Marka odzyskuje w ten sposób 20 proc. zawartych w nich tworzyw sztucznych i aluminium. Są one używane do wykończenia deski rozdzielczej. To właśnie dodatek aluminium nadaje połysku detalom wykonanym z niebieskiego plastiku o nazwie Lapolen Ecotek.
Smutny fakt przy okazji Grande Pandy jest jeden. Ten samochód w przeciwieństwie do drugiej generacji nie będzie produkowany w Polsce. Model ma powstawać w serbskiej fabryce Stellantis w Kragujevacu. Auto ma też brata bliźniaka w gamie koncernu. Bliźniakiem tym jest Citroen C3.
Przeczytaj także: Tesla Model 3 w nowej wersji Long Range RWD. Zasięg? Nawet ponad 500 km

Ile kosztuje Fiat Grande Panda w Polsce?
Cennik Fiata w Polsce otworzy hybrydowa Grande Panda. Ta będzie dostępna w Polsce w salonach dealerskich w cenie wyjściowej wynoszącej 79 900 zł. Taką kwotę trzeba zapłacić za bazową wersję Pop. Czy to dużo? Wątpliwe. Panda być może nie będzie najtańszym modelem segmentu B, jednak warto pamiętać o tym, że korzysta z napędu hybrydowego. Corsa z tą samą jednostką kosztuje bazowo np. 98 400 zł. Za Yarisa HEV trzeba zapłacić co najmniej równe 100 tys. zł. Panda jest zatem prawdziwie niskobudżetowa i może się stać hitem sprzedaży w Europie.
Fiat Grande Panda Icon zostanie już wyceniony na 85 900 zł, a La Prima na 96 900 zł. Kierowca, który zdecyduje się na elektryczną Grande Pandę E, otrzyma możliwość wyboru wersji Red za 110 000 zł lub La Prima za 125 000 zł.
Polska wersja Fiata Grande Pandy będzie oferować wysoki poziom wyposażenia. Już bazowa wersja Pop otrzyma w standardzie m.in. zestaw systemów wspomagania kierowcy (ADAS), klimatyzację manualną, 10-calowy ekran wskaźników, automatyczną skrzynię biegów eDCT, elektryczny hamulec postojowy czy nawet technologię NFC, która umożliwia szybkie uruchamianie pojazdu poprzez położenie telefonu na stacji. W modelach Icon lista wyposażenia poszerzy się o system multimedialny z 10,25-calowym ekranem czy reflektory i tylne światła w technologii LED.