Na razie system potrafi jechać bez żadnego udziału kierowcy po drogach z prędkością do 60 km/h. Ale to dopiero pierwszy krok. W planach jest zwiększenie prędkości do 95 km/h, a nawet autonomiczna jazda terenowa. Do jakich aut trafi STLA AutoDrive?
Aktywny tempomat? To miał być dopiero początek motoryzacyjnej przygody z autonomią jazdy. Kolejny krok robi właśnie koncern Stellantis. System STLA AutoDrive reklamuje hasłami "Hands-Free" i "Eyes-Off". To ma być zapowiedź tego, że rozwiązanie wchodzi na poziom 3 SAE.
STLA AutoDrive: kierowca nic nie musi robić, auto pojedzie samo
Przy prędkości do 60 km/h STLA AutoDrive jest w stanie prowadzić pojazd w pełni autonomicznie. Nie potrzebuje żadnej uwagi od kierowcy. Prędkość maksymalna jest niska? I tak, i nie. Nie, bo rozwiązanie sprawdzi się w ruchu miejskim. Zwróci kierowcy cenny czas, który codziennie poświęca na dojazdy do pracy czy odwożenie dzieci do szkoły. Zamiast kierować, kierujący może tymczasowo oglądać filmy, sprawdzać pocztę mailową, czytać książkę lub obserwować otoczenie drogi.
Oczywiście nie jest tak, że powyżej 60 km/h STLA AutoDrive dezaktywuje się całkowicie. Przy wyższych prędkościach umożliwia korzystanie z funkcji poziomu 2 SAE oraz poziomu 2+ SAE. To oznacza, że łączy adaptacyjny tempomat i asystenta utrzymywania samochodu na pasie ruchu.
Przeczytaj także: Mercedes zmienia podejście do ekranów. „To nie jest luksus" – przyznaje szef designu
Jak działa system autonomiczny Stellantis?
Samochód w czasie jazdy ma obserwować otoczenie. Gdy dojdzie do wniosku, że uruchomienie STLA AutoDrive jest możliwe, poinformuje kierowcę o tym fakcie za pomocą komunikatu. Rozwiązanie uruchamia się za pomocą fizycznego przycisku. Wtedy komputer przejmuje kontrolę nad pojazdem. Jest w stanie utrzymać bezpieczną odległość, dostosować prędkość do ograniczeń oraz płynnie zarządzać kierowaniem i hamowaniem, w zależności od natężenia ruchu na drodze. Poza tym system ma aktualizacje "over-the-air" oraz może dokonać integracji danych w czasie rzeczywistym.
Kluczowe jest to, że system STLA AutoDrive działa nawet w nocy i w trudnych warunkach pogodowych. Nie jest mu straszny lekki deszcz czy jazda po mokrej nawierzchni. A do tego technologię zaprojektowano z myślą o dalszej ewolucji. Potencjalnie ma oferować pełna autonomię nawet przy prędkości do 95 km/h. Inżynierowie myślą też o trybie autonomicznej jazdy terenowej.
Przeczytaj także: Skoda szykuje elektrycznego Kodiaqa. Co wiadomo o 7-miejscowym SUV-ie na prąd?
Kiedy STLA AutoDrive pojawi się w samochodach?
STLA AutoDrive Stellantis to nie śpiew przyszłości. To technologia autonomicznej jazdy, która jest gotowa do wdrożenia. Rozwiązanie może być z powodzeniem stosowane w samochodach produkowanych przez koncern i sprzedawanych na globalnych rynkach. I w tej kwestii pole do popisu jest naprawdę duże. Szczególnie że w portfolio Stellantis znajdują się takie firmy, jak Fiat, Citroen, Peugeot, Alfa Romeo, Abarth, Jeep, Dodge, Chrysler, DS, Lancia, Leapmotor, Maserati, Opel czy RAM.