"Wyminęliśmy go". "Ale nas ominęli". Tak kierowcy często potocznie mówią o wyprzedzaniu. Te trzy pojęcia znaczą zatem to samo? Taki sposób myślenia jest błędem. Bo każda z tych nazw określa inny z punktu widzenia przepisów manewr. Prosto wyjaśnić jaki.
Dobry kierowca to taki, który panuje nad autem, ale także zna przepisy drogowe. Do ich znajomości konieczne jest jednak rozróżnianie podstawowych pojęć używanych przez zapisy ustawy Prawo o ruchu drogowym. Lista najczęściej mylonych? Ta składa się z trzech pozycji. Kierowcy zazwyczaj nie wiedzą bowiem co tak właściwie różni wymijanie, omijanie i wyprzedzanie.
Czym jest wymijanie, omijanie i wyprzedzanie?
Definicję poszczególnych pojęć można znaleźć w art. 2 ustawy PoRD. To taki leksykon kierowcy. I ten wyraźnie wskazuje na to, że:
- wymijanie to przejeżdżanie obok pojazdu lub uczestnika ruchu poruszającego się w przeciwnym kierunku,
- omijanie to przejeżdżanie obok nieporuszającego się pojazdu, uczestnika ruchu lub przeszkody,
- wyprzedzanie to przejeżdżanie obok pojazdu lub uczestnika ruchu poruszającego się w tym samym kierunku.
Przeczytaj także: Jak zachować się podczas kontroli drogowej? Ręce na kierownicy to dopiero początek
Czy wymijanie, omijanie i wyprzedzanie ma jakieś cechy wspólne?
Jedną z rzeczy, która łączy wymijanie, omijanie i wyprzedzanie jest to, że kierowca podczas wykonywania każdego z tych manewrów jest zobowiązany przez przepisy do zachowania szczególnej ostrożności oraz bezpiecznego odstępu. Choć na tym podobieństwa się nie kończą. Bo w przypadku, gdyby kierujący nie zachował szczególnej ostrożności, wymijanie, omijanie i wyprzedzanie może się zakończyć spowodowaniem zagrożenia dla bezpieczeństwa ruchu drogowego. To w praktyce będzie oznaczać kolizję, a być może nawet wypadek drogowy.
Przeczytaj także: Czy można parkować samochód na przystanku? Polscy kierowcy tego ewidentnie nie wiedzą
Wymijanie, omijanie i wyprzedzanie to nie są jedyne trudne terminy
Wymijanie, omijanie i wyprzedzanie stanowią sztampowe przykłady pojęć drogowych, których kierowcy nie potrafią rozróżniać. Na tym jednak lista się nie kończy. Bo kierujący mają także problem z zatrzymaniem pojazdu i jego postojem. A więc:
- zatrzymanie pojazdu to unieruchomienie pojazdu niewynikające z warunków lub przepisów ruchu drogowego, trwające nie dłużej niż 1 minutę, oraz każde unieruchomienie pojazdu wynikające z tych warunków lub przepisów.
- postój pojazdu to unieruchomienie pojazdu niewynikające z warunków lub przepisów ruchu drogowego, trwające dłużej niż 1 minutę.
W praktyce sytuacja wygląda zatem tak, że po wyhamowaniu auta najpierw przez minutę kierujący wykonuje manewr zatrzymania, a dopiero potem zaczyna się postój.