Rozrywka

Zabawki PRL-u. Nietypowa wystawa w centrum stolicy [NASZ WYWIAD]

Fot. Muzeum Domków Lalek, Gier i Zabawek
Muzeum Domków Lalek, Gier i Zabawek to miejsce wyjątkowe i pełne uroku. Fot. FUNDACJA BELLE ÉPOQUE
podpis źródła zdjęcia

Kiedyś – przedmioty codziennego użytku. Dziś – relikt czasów minionych. Poznawanie zabawek z ubiegłego wieku może okazać się wartościową lekcją historii, a także sentymentalną podróżą w czasie. O wystawie „ZABAWA W DOM. Ulubione zabawki PRL'u” rozmawiamy z Anetą Popiel-Machnicką, dyrektor warszawskiego Muzeum Domków Lalek, Gier i Zabawek.

Mury jednej z kamienic na rynku warszawskiej Starówki strzegą wyjątkowego skarbu. Mieści się w nich bowiem Oddział Wystaw Czasowych Muzeum Domków Lalek, Gier i Zabawek. W otwartym dla zwiedzających przybytku można podziwiać wystawę „ZABAWA W DOM. Ulubione zabawki PRL'u”, prezentującą ponad 500 eksponatów z ubiegłego wieku. Odwiedzają ją rodzice, dzieci, dziadkowie i kolekcjonerzy z całej Polski. Dla jednych jest to pełna wzruszeń i nostalgicznych wspominek podróż do czasów bezpowrotnie utraconej młodości, dla innych to okazja do poznania realiów życia w okresie PRL-u.

Na wystawie „ZABAWA W DOM” znajduje się ponad pół tysiąca osobliwych eksponatów. Fot. FUNDACJA BELLE ÉPOQUE
Na wystawie „ZABAWA W DOM” znajduje się ponad pół tysiąca osobliwych eksponatów. Fot. FUNDACJA BELLE ÉPOQUE

Zabawki dostępne na wystawie „ZABAWA W DOM” łączy jedna cecha – są powiązane z tematyką życia domowego. „Wszystkie prezentowane przedmioty pozwalały bowiem dzieciom odgrywać codzienność dorosłych i w ten sposób uczyć się przyszłych ról, zachowań oraz zasad funkcjonowania w społeczeństwie.” – czytamy na stronie internetowej muzeum.

Zabawki z wystawy rzucają światło na to, jak wyglądało życie codzienne XX. wieku. Fot. FUNDACJA BELLE ÉPOQUE
Zabawki z wystawy rzucają światło na to, jak wyglądało życie codzienne XX. wieku. Fot. FUNDACJA BELLE ÉPOQUE

Dyrektor placówki, pani Aneta Popiel-Machnicka, zgodziła się uchylić rąbka tajemnicy i powiedzieć, co czeka na nas po przekroczeniu progu tego magicznego miejsca.


Rozmowę prowadził Tomasz Antoniak.


T.A.: Jaka jest idea wystawy i co możemy na niej zobaczyć?


A.P.-M.: Kolekcja naszego muzeum zaczęła powstawać ponad dwadzieścia lat temu. Trzonem ekspozycji są domki dla lalek – możemy poszczycić się tytułem posiadacza jednej z największych ich kolekcji w Europie. Osoby zwiedzające główną wystawę naszego muzeum mają możliwość obejrzenia 150 historycznych eksponatów. Nazwa „domek dla lalek” może być tu nieco myląca: w naszych zbiorach znajdują się także miniaturowe szkoły, szpitale, różnego rodzaju zakłady usługowe, a ciekawym dopełnieniem kolekcji jest kilka tysięcy gier i zabawek. Postanowiliśmy przybliżyć światu te z czasów PRL-u ze względu na ich unikalny charakter i specyficzny sposób wykonania. Wiele z nich można zobaczyć na wystawie „ZABAWA W DOM”, poprzez którą chcieliśmy pokazać, jak bawiły się dzieci w ubiegłym wieku.

Kolekcja prezentowana w muzeum zbierana była ponad dwie dekady. Fot. FUNDACJA BELLE ÉPOQUE
Kolekcja prezentowana w muzeum zbierana była ponad dwie dekady. Fot. FUNDACJA BELLE ÉPOQUE

T.A.: Jak bardzo zabawki z tamtych lat różnią się od współczesnych?  


A.P.-M.: Zabawki, które powstały 70, 50, a nawet 30 lat temu, przede wszystkim bardzo wiernie odwzorowują przedmioty, które mają imitować. Mamy w naszej kolekcji drewniane i tapicerowane meble, metalowe pralki, które naprawdę piorą czy kuchenki, na których można usmażyć mikrojajecznicę. Mamy także miniaturowe sztućce z aluminium czy prawdziwą, szyjącą minimaszynę do szycia. Dziś takie zabawki nie otrzymałby żadnych atestów – i to jest podstawowa różnica. W świetle dzisiejszego prawa tego typu zabawki są po prostu niebezpieczne. Składają się z małych i ostrych elementów (gwoździe), bywają ciężkie (młotek), ostre (noże) czy gorące (miniaturowy piekarnik, żelazko z duszą). Jeśli dziecko sparzyło się podczas zabawy, wiedziało, że nie należy dotykać gorącego. Dziś żaden producent nie pozwoliłby sobie na produkcję tego typu zabawek, ponieważ ograniczają go odpowiednie regulacje prawne, a odszkodowania i kary mogłyby doprowadzić firmę zabawkarską do bankructwa. 


Choć niektóre stare zabawki wyglądały dość topornie, wiele z nich to misternie wykonane, małe dzieła sztuki. Fot. FUNDACJA BELLE ÉPOQUE
Choć niektóre stare zabawki wyglądały dość topornie, wiele z nich to misternie wykonane, małe dzieła sztuki. Fot. FUNDACJA BELLE ÉPOQUE

T.A.: Wiadomo, że zabawki mogą mieć dużą wartość sentymentalną dla dorosłych, natomiast co z faktyczną wartością tych przedmiotów? Czy te z czasów młodości dziś stanowią jedynie bezwartościowy kawałek materiału? Czy jednak może się okazać, że ktoś trzyma w pudle na strychu małą fortunę? 


A.P.-M.: Może się okazać, że ktoś posiada skarb – zwłaszcza jeśli zabawka jest w pudełku, w nienaruszonym stanie. Wówczas mówimy o wartości kolekcjonerskiej przedmiotu. Zabawki dość szybko stają się antykami. Wiele z nich tworzono w ilościach limitowanych, a potem były one intensywnie użytkowane i przekazywane z pokolenia na pokolenie, więc do dziś zachowało się ich niewiele. Odnalezienie doskonale zachowanej zabawki sprzed lat to niezwykle trudne zadanie, a więc i wartość kolekcjonerska takich przedmiotów potrafi być dziś wysoka


Na wystawie można znaleźć miniatorowe przedmioty codziennego użytku, a także mebelki i elementy wystroju wnętrz. Fot. FUNDACJA BELLE ÉPOQUE
Na wystawie można znaleźć miniatorowe przedmioty codziennego użytku, a także mebelki i elementy wystroju wnętrz. Fot. FUNDACJA BELLE ÉPOQUE

T.A.: Czy mogłaby Pani wskazać przedmioty będące białymi krukami w świecie zabawek? Jakie zabawki z dawnych lat są obecnie najcenniejsze? 


A.P.-M.: Wszystkie dobrze zachowane zabawki w pudełkach są niezwykle rzadkie. Trudno jest przytoczyć przykład konkretnego zestawu – każdy serwis czy kuchenka z opakowaniem, metką lub pieczątką może być dziś cenna. Na naszej wystawie można obejrzeć z bliska wiele rzadkich eksponatów – zarówno wyprodukowanych w Polsce, jak i w innych krajach bloku wschodniego. Mamy zabawki czechosłowackie, radzieckie, a część także z NRD


Dzięki wystawie „Zabawa w DOM” dzieci mają okazję zobaczyć, czym bawili się ich rodzice w latach młodości. Fot. FUNDACJA BELLE ÉPOQUE
Dzięki wystawie „Zabawa w DOM” dzieci mają okazję zobaczyć, czym bawili się ich rodzice w latach młodości. Fot. FUNDACJA BELLE ÉPOQUE

T.A.: Czy wśród eksponatów dostępnych w Państwa muzeum znajduje się jeden lub kilka takich, z których jest Pani szczególnie dumna? 


A.P.-M.: Tak, mamy kilka poszukiwanych, białych kruków. Są to m.in. mebelki wykonane przez Spółdzielnię Pracy Przemysłu Zabawkarskiego „Gromada”, które powszechnie były flokowane (pokryte materiałem imitującym aksamit) na czerwono. Absolutnymi unikatami były meble flokowane w kolorze zielonym, żółtym i szarym. My mamy każdy z takich, niezwykle rzadkich, egzemplarzy. Poza eksponatami z kieleckiej „Gromady” rzadkością są także krakowskie mebelki kuchenne z „Radości”, które również można znaleźć w naszym muzeum – w całej Polsce zachowało się prawdopodobnie kilkanaście takich kompletów, z czego aż sześć znajduje się w naszym muzeum. Mamy wiele unikatowych, kompletnych polskich zabawek w pudełkach – starych, ale wyglądających jak nowe. To one natchnęły nas do tego, by przeprowadzić duży projekt badawczy i opisać przemysł zabawkarski w XX w. Poświęcona temu interaktywna wystawa jest dostępna dla każdego na stronie internetowej muzeum.


Jedną z ról zabawek z ubiegłego wieku było uczenie dzieci przyszłych ról i zasad funkcjonowania w społeczeństwie. Fot. FUNDACJA BELLE ÉPOQUE
Jedną z ról zabawek z ubiegłego wieku było uczenie dzieci przyszłych ról i zasad funkcjonowania w społeczeństwie. Fot. FUNDACJA BELLE ÉPOQUE

T.A.: Kogo wystawa przyciąga w największym stopniu? Czy są to ludzie starsi, którzy pragną powrócić pamięcią do czasów swojego dzieciństwa? A może dzieci, ciekawe poznania zabawek innych niż te, które mają do dyspozycji dziś? 


A.P.-M.: Może zabrzmi to przewrotnie, ale uważam za nieprawdziwe stwierdzenie, że jeśli coś jest dobre dla wszystkich, to nie jest dobre dla nikogo. Ta wystawa jest dla wszystkich. Każdy może znaleźć tu coś dla siebie, niezależnie od wieku. Często przychodzą tu babcie i dziadkowie ze swoimi wnukami. Seniorzy z każdą obejrzaną gablotą przypominają sobie coraz więcej historii, a wdzięczni młodzi słuchacze nieraz dopytują o różne szczegóły - dla nich to wspaniała okazja do poznania świata, którego już nie ma. Dzięki tym umeblowanym domkom, lalkom i miniaturowym przedmiotom codziennego użytku nawet najmłodszy zwiedzający może przeżyć małą podróż w czasie i dowiedzieć się więcej o tym, jak wyglądało codzienne życie - pranie, sprzątanie czy gotowanie, zanim pojawiły się na świecie. Poza dziećmi i osobami starszymi długie godziny spędzają u nas także kolekcjonerzy, dogłębnie studiując zgromadzone w muzeum eksponaty. 


Na głównej wystawie muzeum można podziwiać ponad 150 domków dla lalek i innych nietypowych eksponatów. Fot. FUNDACJA BELLE ÉPOQUE
Na głównej wystawie muzeum można podziwiać ponad 150 domków dla lalek i innych nietypowych eksponatów. Fot. FUNDACJA BELLE ÉPOQUE

Garść informacji dla zwiedzających

Oddział główny muzeum znajduje się przy ulicy Podwale 15. Wystawy czasowe zobaczyć można nieco dalej, na ulicy Krzywe Koło 2/4. Miejsce można odwiedzać codziennie w godzinach 11-19.


Wystawa „Zabawa w DOM” pozostanie otwarta dla zwiedzających do końca wakacji. Później zastąpi ją nowa, równie interesująca. Będzie można na niej zobaczyć kolekcję tzw. dioramznanych obrazów odwzorowanych w przestrzeni – spajających w jedno sztukę malarstwa i modelarstwo.

Tomasz Antoniak

Więcej na ten temat