Rozrywka

Klasyka kina. Dlaczego warto zobaczyć nominowanego do Oscara „Niedźwiadka”?

 Film „Niedźwiadek” można obejrzeć obecnie na TVP VOD (fot. TVP/ mat. prasowe)
Film „Niedźwiadek” (fot. TVP/ mat. prasowe)
podpis źródła zdjęcia

Film „Niedźwiadek”, który Jean-Jacques Annaud wyreżyserował na podstawie bestsellerowej noweli „The Grizzly King” Jamesa Oliviera Curwooda, jest powszechnie uznawany za jedną z najwybitniejszych produkcji opowiadających o życiu zwierząt. Teraz obraz można obejrzeć w TVP VOD.

Film przygodowo-dramatyczny „Niedźwiadek” opowiada historię małego niedźwiedzia grizzly Youka, którego mama zginęła w lawinie skalnej, kiedy szukali miodu. Pozbawione opieki młode zwierzę zmuszone jest do samodzielnej walki o byt: poszukuje pożywienia oraz schronienia. Tymczasem w innym miejscu samiec Kodiak jest ścigany przez dwóch kłusowników, Toma (Tchéky Karyo) i Billa (Jack Wallace).


Pierwszemu z nich udaje się lekko zranić niedźwiedzia, który ucieka przed łowcami. Niebawem – wracając do obozowiska – słyszą odgłosy walki i odkrywają, że postrzelony zwierzak zabił dwa spośród trzech ich koni. Mężczyźni przyobiecują zwierzęciu krwawą zemstę. W międzyczasie Kodiak spotyka Youka, z którym zaprzyjaźnia się i zaczyna uczyć swojego młodego podopiecznego, jak polować na łososie oraz mulaki. Zabiera malca również w podróż, podczas której pokazuje mu życie i świat oraz zaczyna zastępować mamę. Niestety zdeterminowanym myśliwym udaje się namierzyć niezwykłą parę.


Napuszczają na nie psy, a wówczas starszy z niedźwiedzi zostaje ciężko ranny, chroniąc młodszego. Następnie ucieka, odciągając napastników od Youka, który zostaje znaleziony i zabrany przez myśliwych. Mężczyźni dręczą malca w obozie, nie mając pojęcia, iż Kodiak przeżył, obserwuje ich i wcale nie zamierza porzucić swojego małego przyjaciela.

„Oszczędził mu życie”

Film, który pozornie wydaje się być produkcją dla dzieci, wcale nią nie jest. To w rzeczywistości wstrząsająca i bardzo poważna opowieść przeznaczona dla widzów dorosłych, która pod pozorem świata zwierząt porusza bardzo ludzkie kwestie – sieroctwa, miłości, ochrony oraz miłosierdzia. Niektóre z przedstawionych w nim historii wydarzyły się naprawdę, jak opowiadał James Olivier Curwood, na podstawie którego noweli powstała produkcja. Tenże pisarz latami był zapalonym myśliwym, aż do momentu, kiedy w jego życiu zdarzyło się coś, czego nigdy nie umiał zrozumieć, a o czym opowiedział w wywiadzie Jean-Jacques Annaud.


Reżyser

,,

otrzymał list od wnuczki Curwooda, w którym ujawniła, że przydarzyło mu się to, co przedstawiono w tej produkcji. Polował na niedźwiedzia, jak to często robił, i zgubił karabin, który spadł w dół klifu. Nagle ogromny niedźwiedź stanął przed nim i zagroził mu, ale z powodów, których Curwood nie mógł poznać, oszczędził mu życie


To zupełnie zmieniło autora noweli. Z myśliwego stał się on zapalonym obrońcą przyrody. Napisał „The Grizzly King” zaznaczając, iż jest to
,,

wyznanie tego, który przez lata polował i zabijał, zanim dowiedział się, że dzicz oferuje bardziej ekscytujące rzeczy niż rzeź


Mottem produkcji przed jej kinową premierą stał się jeden z najsłynniejszych cytatów Curwooda.
,,

Największym dreszczykiem emocji nie jest zabijanie, ale pozwalanie żyć


– brzmiał wykorzystany slogan.

„To nie jest urocza fantazja”

Film został wypuszczony do szerokiej dystrybucji 19 października 1988 r. i niemal z miejsca został kinowym przebojem. Łącznie zarobił ponad 120 milionów dolarów, czyli sześć razy więcej aniżeli na niego wyłożono. Krytycy byli nim poruszeni oraz zachwyceni – w recenzjach podkreślali m.in., że piękno Dolomitów, gdzie był kręcony, nadaje owemu magicznemu obrazowi jeszcze więcej urody i wyjątkowości.


Także występy aktorów, w tym zwierząt, oceniono bardzo pozytywnie, a jedna z organizacji przyrodniczych rozpoczęła kampanie na rzecz nominowania niedźwiedzia Barta (wcielającego się w Kodiaka) do Oscara. Ta próba została jednak zdecydowanie odrzucona przez Akademię, która podkreśliła, iż jej nagrody przeznaczone są dla ludzi. To nie oznacza jednak, iż Hollywood zupełnie pominęło „Niedźwiadka” – nominowany został on bowiem w kategorii najlepszy montaż. Ponadto zdobył dwa Cezary (dla najlepszego reżysera i najlepszego montażu) oraz walczył o cztery kolejne.


Na RottenTomatoes obraz ma 88 procent pozytywnych ocen. Krytyk Roger Ebert, pozytywnie recenzując film, napisał, że

,,

nie jest on uroczą fantazją, w której niedźwiedzie jeżdżą na trójkołowych rowerach i bawią się w dom. Chodzi o życie w dziczy i robi to wrażenie, kiedy filmowcy pokazują dzikość niedźwiedzi w ich naturalnym środowisku


Nadmienił również, że sceny z filmu i „autentyczne zmagania stopniowo budują nasze poczucie osobowości tych zwierząt”.


RS


Więcej na ten temat