Rozrywka

„Najważniejsze jest to, aby się nie poddawać” – Anika Dąbrowska

AniKa na nowym albumie nie tylko chce odkryć przed odbiorcą swoje emocje, ale także pokazać odwagę i jej dojrzewającą kobiecą siłę. Fot. materiały prasowe
AniKa na nowym albumie nie tylko chce odkryć przed odbiorcą swoje emocje, ale także pokazać odwagę i jej dojrzewającą kobiecą siłę. Fot. materiały prasowe
podpis źródła zdjęcia

Ten rok z pewnością należał do niej. Zwyciężczyni drugiej edycji programu „The Voice Kids” powraca z nowym, trzecim już albumem. „Ultimatium”, bo tak nazywa się ten krążek, jest pewnego rodzaju podsumowaniem muzycznej ścieżki artystki po jej odejściu z dużej wytwórni i podążaniem w kierunku niezależności.

Przed nami pierwsza jesienna pełnia Księżyca, nazywana również pełnią Żniwiarzy. Fot. Photoongraphy/Shutterstock

Pierwsza jesienna pełnia. Kiedy obserwować Księżyc Żniwiarzy?

Rozrywka

Od czasu drugiej edycji programu „The Voice” minęło już kilka lat. Jak wspominasz tę przygodę z perspektywy czasu?   

 

Wspominam ją jako najlepszą przygodę w moim życiu. Tak naprawdę występowałam tam jako dziecko. Weszłam w ten cały świat telewizji, miałam okazję zobaczyć wszystko z drugiej strony, od zaplecza, ale przede wszystkim poznałam wielu wspaniałych ludzi, np. trenerów wokalnych, czyli Cleo, Dawida Kwiatkowskiego oraz Tomsona i Barona, których oglądałam od zawsze, jak również słuchałam ich muzyki. Dla mnie taka konfrontacja z nimi to było coś niesamowitego. Ponadto poznałam też wielu moich muzycznych przyjaciół, całą ekipę, która do teraz towarzyszy mi w drodze muzycznej. Przede wszystkim ta przygoda otworzyła mi drzwi do rozwijania swojej kariery, do tego, że mogę teraz robić to wszystko, o czym marzyłam od zawsze.    

 

Jak to się stało, że wzięłaś udział w show? Czy była to spontaniczna sytuacja?   

 

Raczej było to zaplanowane. Od zawsze chciałam wziąć udział w jakimś programie, show, żeby się pokazać, sprawdzić. Próbowałam się dostać do wielu innych programów, ale jakoś nie było mi to wcześniej pisane. Gdy pojawił się „The Voice Kids”, to poszłam na casting do pierwszej edycji. Tam przeszłam przez pierwszy etap, ale później znowu dostałam informację, że jednak się nie udało. Nigdy jednak się nie poddałam i stwierdziłam, że „The Voice” jest moim wielkim marzeniem i że bardzo chcę pójść do tego programu. Zgłosiłam się więc do drugiej edycji, gdy tylko pojawiły się castingi, no i tym razem się udało. Najważniejsze jest zawsze to, aby się nie poddawać i wierzyć w marzenia do samego końca.    

 

A czy zgłaszając się do programu, myślałaś o wygranej?   

 

Byłam wtedy dzieckiem, miałam chyba 13 czy 12 lat, i tak naprawdę w ogóle nie myślałam o wygranej. Ja nawet nie wiedziałam, jakie skutki niesie za sobą wygrana. Bardziej liczyłam na dobrą zabawę, poznanie trenerów. To wszystko było dla mnie niesamowite. Pochodzę z bardzo małej miejscowości, więc Warszawa i cały wielki świat to było dla mnie coś ekscytującego. Oczywiście nie nastawiałam się na wygraną, choć gdy przechodziłam do każdego kolejnego etapu, to apetyt rósł w miarę jedzenia i czułam, że jestem coraz bliżej wygranej. Zawsze w siebie mocno wierzyłam, natomiast sama wygrana nigdy nie była dla mnie priorytetem. Myślę, że ludzie zdołali to wyczuć i przez to bardzo mnie polubili, co poskutkowało zwycięstwem.

Rok 2023 AniKa Dąbrowska z pewnością może zaliczyć do najintensywniejszego w swoim dotychczasowym życiu. Dziś, pod koniec września, ukazał się jej trzeci studyjny album, w pełni autorski, „Ultimatum”, który podsumował jej muzyczną drogę po odejściu z dużej wytwórni i przejście w stronę niezależności. Fot. materiały prasowe
Rok 2023 AniKa Dąbrowska z pewnością może zaliczyć do najintensywniejszego w swoim dotychczasowym życiu. Dziś, pod koniec września, ukazał się jej trzeci studyjny album, w pełni autorski, „Ultimatum”, który podsumował jej muzyczną drogę po odejściu z dużej wytwórni i przejście w stronę niezależności. Fot. materiały prasowe

Jak to wpłynęło na Twoje życie? Wcześniej wspomniałaś, że zyskałaś popularność, będąc jeszcze bardzo młodą osobą; chodziłaś wtedy do szkoły. Stąd też moje pytanie: jak Twoi rówieśnicy i nauczyciele zareagowali na tak nietypową sytuację?   

 

Tak naprawdę wygrana zmieniła nie tylko moje życie, ale także ludzi, którzy są wokół mnie, czyli moją rodzinę, przyjaciół, bo wszyscy musieli jednak zmienić styl życia i podporządkować go troszeczkę pode mnie. Jednak było również wiele plusów, ponieważ w końcu mogłam robić to, co chciałam. Koncerty, nagrania, wydanie płyty w wieku 14 lat to było coś niesamowitego, ale faktycznie gdzieś ten tryb dnia musiał zostać nieco zmieniony. Moi rodzice stanęli na wysokości zadania, jeśli chodzi o szkołę, bo bardzo mnie wspierali i pomogli mi wszystko zorganizować, żebym mogła jeździć do Warszawy na nagrania w weekendy, a w ciągu tygodnia chodzić do szkoły i się uczyć (byłam wtedy w ósmej klasie, więc czekał mnie egzamin).


Nauczyciele też podeszli do mojej sytuacji bardzo profesjonalnie, byli wyrozumiali i gdy okazało się, że materiał był zaniedbany, to starali się jak najszybciej go ze mną uzupełnić. Na szczęście wszystko się udało; najważniejsza jest organizacja.    

 

Już wkrótce światło dzienne ujrzy Twój trzeci (a zarazem drugi autorski) album „Ultimatum”. Co znajdziemy na tej płycie?   

 

Tak, to jest mój trzeci album, a drugi autorski. Przy pierwszej płycie nie miałam takiej potrzeby, aby pisać teksty czy komponować muzykę, ale teraz faktycznie wychodzi mój autorski album, co jest dla mnie bardzo ważne, bo jest to bardzo osobisty materiał. Powiem szczerze, że traktuję go jako pewnego rodzaju mój pamiętnik, gdyż każda piosenka opowiada o jakiejś historii z mojego życia, o jakimś doświadczeniu, emocjach – stąd też piosenki zarówno szybkie, jak i wolne. Co ważne, ten album przedstawia mnie jako już dojrzałą osobę, dorosłą kobietę, która wie, czego chce, nie daje sobą pomiatać i tę siłę faktycznie słychać. Myślę, że to jest bardzo fajny przekaz i cieszę się, że ten właśnie album wydaję w tym samym roku, w którym obchodziłam swoje 18. urodziny.    

Po wydaniu drugiego solowego, a pierwszego autorskiego, albumu „Póki co”, AniKa Dąbrowska na chwilę zamilkła. Dzisiaj wraz z premierą albunu udowadnia, że była to chwila poświęcona na poszukiwanie własnego głosu w otaczającej rzeczywistości, edukację i po prostu – doświadczanie życia.  Fot. materiały prasowe
Po wydaniu drugiego solowego, a pierwszego autorskiego, albumu „Póki co”, AniKa Dąbrowska na chwilę zamilkła. Dzisiaj wraz z premierą albunu udowadnia, że była to chwila poświęcona na poszukiwanie własnego głosu w otaczającej rzeczywistości, edukację i po prostu – doświadczanie życia. Fot. materiały prasowe
Kiedy 12-letni Kuba pojawił się w  „The Voice Kids” już wtedy wiedział, że muzyka, scena, śpiew to jego żywioł. Minęły 4 lata i ten sam Kuba, dojrzalszy i starszy znów wraca do muzycznego show, tym razem jako nastolatek do „The Voice of Poland”. Fot. Arsen Petrovych

Oczarował swoim głosem wszystkich jurorów. Kuba Kośmider ponownie w „The Voice”

Rozrywka

Do kogo jest skierowana płyta „Ultimatum”?   

 

Jeśli chodzi o utwory, to opowiadają np. o jakiejś innej relacji albo są skierowane do innej osoby. Cały album jest pewnego rodzaju hymnem dla kobiet, trochę to tak nazywam, ponieważ ja jako młoda kobieta mówię głosem wszystkich. Jest taka jedna piosenka, nazywa się „Body Shaming”, która opowiada o samoakceptacji; jej słowa kieruję w stronę drugiej kobiety. Piękno to nie tylko ciało, ale przede wszystkim to, co mamy w środku. Powiedziałabym, że ta płyta jest taka trochę „girl power”.    

 

Podobno wszystkie utwory, które znalazły się na nowej płycie, zostały napisane w zaciszu domowym… Jak oceniasz taką formę pracy? Czy chcesz pozostać przy tym, czy też jeszcze nawet o tym nie myślałaś?   

 

Uwielbiam pisać piosenki w domowym zaciszu, to wtedy mam największą inspirację i wena twórcza jest mocno aktywna, więc mam nadzieję, że pozostanie to w takiej formie, w jakiej było. Jeśli chodzi o największą inspirację, to jest nią moje życie, moje różne historie nawet z dnia codziennego. Czasami się śmieję, że codziennie wieczorem siadam przy pianinie i piszę piosenki o każdym z moich dni. Tak naprawdę mam dyktafon przepełniony nowymi piosenkami i mam nadzieję, że kiedyś ujrzą światło dzienne.

Album w całości wyprodukowany został we współpracy z Hanią Hołek i Andrzejem Jaworskim, posiadającym na swoim koncie współprace z takimi artystami jak: Roxie Węgiel, Julią Żugaj czy Justyną Steczkowską i sukcesy na miarę złotych i platynowych płyt jak np. ta za debiutancki album Julii Żugaj. Fot. materiały prasowe
Album w całości wyprodukowany został we współpracy z Hanią Hołek i Andrzejem Jaworskim, posiadającym na swoim koncie współprace z takimi artystami jak: Roxie Węgiel, Julią Żugaj czy Justyną Steczkowską i sukcesy na miarę złotych i platynowych płyt jak np. ta za debiutancki album Julii Żugaj. Fot. materiały prasowe

Jeśli mówimy o najnowszym albumie, to nie sposób nie zapytać o Twoją ulubioną piosenkę z płyty.    

 

Szczerze mówiąc, gdy wydawałam swoje pierwsze albumy, kiedy jeszcze nie miałam aż tak dużego wpływu na tekst czy muzykę, to mogłam wybrać jedną ulubioną, natomiast na tej płycie każda piosenka ma tak ogromne i silne znaczenie, że trudno jest wybrać tylko jedną z nich. Z pewnością „Toast (za miłość)” jest idealnym zwieńczeniem całego albumu, bo w tej piosence jest powiedziane wszystko, co chciałam powiedzieć, więc może odrobinę ta, ale ogólnie wszystkie bardzo lubię i jestem z nich dumna.    

 

Na swoim koncie masz już trzy krążki. Czy z którymś z nich identyfikujesz się najbardziej?    

 

Za każdym razem, gdy ktoś mnie pyta o takie rzeczy, to odpowiadam, że z tym ostatnim (śmiech). Dla mnie akurat ten jest najważniejszy, bo jest na bieżąco, najbardziej go teraz czuję i te emocje są mi jeszcze bardzo bliskie. Ale czy będzie moim ulubionym już na zawsze, to trudno powiedzieć.   

 

Twoi fani z pewnością są ciekawi, nad jakimi projektami obecnie pracujesz. Czego możemy się spodziewać w najbliższym czasie?   

 

To jest moje ulubione pytanie, ponieważ odpowiem jak zawsze, że szczegółów zdradzać nie będę, aby mieć tu jakąś nutkę tajemnicy. Natomiast myślę, że jeszcze przy tej płycie będzie kilka fajnych niespodzianek, a co później, to się okaże.   


AZG

Więcej na ten temat