„To nadal do mnie nie dociera”. Maja Krzyżewska o Eurowizji Junior 2023

Maja Krzyżewska ma 13 lat i jest uczennicą szóstej klasy szkoły podstawowej w Jeleniewie. Jej przygoda z muzyką zaczęła się bardzo wcześnie, bowiem mama dziewczynki zapisała swoją córkę do zespołu muzycznego, gdy ta miała zaledwie 4 latka. Od tamtej pory wszystko stało się jasne: Maja chce wiązać swoją przyszłość ze śpiewaniem.  

Sobota 24 września 2023 r. okazała się przełomowa w karierze młodej artystki. To właśnie wtedy odbył się konkurs mający na celu wyłonienie polskiego kandydata na Eurowizję Junior 2023 r. Decyzją widzów spełniło się jedno z największych marzeń Mai – to właśnie ona okazała się zwyciężczynią i będzie reprezentowała nasz kraj z piosenką „I just need a firend”. Jak się okazuje, debiutująca wokalistka wciąż nie może w to uwierzyć: 

Nie wiem, czy ochłonęłam. Nadal to do mnie nie dociera, ale jestem przeszczęśliwa. Bardzo chciałam wystąpić na eurowizyjnej scenie. Jeszcze jak byłam malutkim dzieckiem i oglądałam występ Roxie, to patrzyłam w ten telewizor i pomyślałam: „Chciałabym tak samo!”. 

W rozmowie z Mateuszem Szymkowiakiem z „Pytania na śniadanie” Maja zdradziła o sobie kilka informacji. Dowiedzieliśmy się między innymi tego, że jest mieszkanką małej miejscowości Szeszupka: 

To jest taka maleńka miejscowość, która nazywa się Szeszupka. Mieszka tu tylko siedemnastu mieszkańców, dlatego ja nazywam to takim końcem świata. Mieszkamy tu już 4 lata.  

Młoda gwiazda powiedziała nam również, że oprócz muzyki niezwykle ważny jest dla niej sport: 

Moja przyjaciółka zabrała mnie kiedyś na zajęcia i powiedziałam rodzicom, że chciałabym taką szarfę na święta. 

Oprócz tego usłyszeliśmy także, że w swoim wolnym czasie Maja gra na keyboardzie, co bardzo ją relaksuje.   

Miejmy nadzieję, że młoda wokalistka dobrze wykorzysta ostatnie chwile przed konkursem i w pełni sił stanie na scenie w Nicei.

AZG