Rozrywka

Film na podobieństwo gry komputerowej. O fenomenie serii „John Wick”

Fot.
Seria przygód o Johnie Wicku została wykreowana na zasadach dyktowanych przez rynek gier multimedialnych. Fot. Murray Close / Getty Images
podpis źródła zdjęcia

Seria filmów o Johnie Wicku udowadnia, że współczesne kino kopane wciąż cieszy się niesłabnącą popularnością, a Keanu Reeves w epicentrum dynamicznej akcji niezmiennie czuje się jak ryba w wodzie. Franczyza wyróżnia się na tle innych produkcji z gatunku – została bowiem wykreowana na zupełnie nowych zasadach, dyktowanych w dużej mierze przez rynek gier multimedialnych.

ZOBACZ: Filmy z serii „John Wick” w TVP VOD

Jest wiele powodów, dla których śledzenie ścieżki zemsty Wicka – śmiertelnie niebezpiecznego zabójcy na zlecenie – może okazać się ekscytujące. Z jednej strony jest to zasługa innowacyjnej choreografii, nad którą pracowali profesjonaliści z Azji, z drugiej – reżysera Chada Stahelskiego, mającego wieloletnie doświadczenie w pracy kaskaderskiej przy topowych hollywoodzkich produkcjach. Jego energia i kreatywność pozwoliły wnieść świeżość do filmowych scen walki. Na potrzeby serii ukuto nawet termin „gun fu”, podkreślający subtelność i unikalny charakter filmowej walki w zwarciu.

Wielowymiarowy świat Wicka

Na pierwszy rzut oka można odnieść wrażenie, iż fabuła „Johna Wicka” stanowi co najwyżej pretekst do wykwintnych bijatyk i strzelanin. Po dłuższym seansie nie sposób jednak nie docenić także skrupulatnie przemyślanej historii utkanej wokół głównego bohatera. Zostajemy wprowadzeni w tajemniczy, bezwzględny świat przestępczy, który rządzi się własnymi zasadami, a za każdym rogiem czai się śmierć.

Filmy z serii John Wick zabierają widza w podróż po bezwzględnym i mrocznym świecie płatnych morderców. Fot. James Devaney / Getty Images
Filmy z serii John Wick zabierają widza w podróż po bezwzględnym i mrocznym świecie płatnych morderców. Fot. James Devaney / Getty Images

Film niczym gra komputerowa

„John Wick 4” to najnowsza produkcja z Keanu Reevesem w roli głównej. Fot. Cindy Ord/Getty Images

Najgroźniejszy człowiek na świecie. „John Wick 4” w TVP VOD

Rozrywka

Eksperci uważają, że seria stworzona przez Stahelskiego upodabnia obraz filmowy do gry komputerowej. Wyraźnym tego przykładem są m.in. liczeni w setkach antagoniści, z którymi przyszło zmierzyć się Wickowi w czasie swojej brutalnej krucjaty. Już w pierwszej części przygód Wicka ukazana została cała siatka organizacji przestępczych, dając tym samym naturalny pretekst do powiększenia uniwersum o nowych bohaterów, miejsca i intrygi w kolejnych jej odsłonach.


Misternie skonstruowany świat roztaczający się wokół głównego bohatera z całą gamą klimatycznych lokacji i barwnych postaci dodaje filmowej narracji głębi i pozostawia miejsce na eksplorację. Dzięki temu widz może wniknąć w psychikę protagonisty, odczuć wyraźniej kierujące nim motywy – żałoby, odkupienia, zemsty. Także portret psychologiczny drugoplanowych postaci „Johna Wicka” jest tu poszerzony – każda z nich ma wyrazistą osobowość, ubogaca fabułę, intryguje.

Widowiskowa uczta dla oka

Obrazowe sceny pojedynków w „Johnie Wicku” wypadają niezwykle realistycznie dzięki zastosowaniu najnowszych technologii wizualnych. Wyjątkowe, wciskające głęboko w fotel są także zdjęcia – wykorzystanie żywych kolorów, kreatywna praca kamery i dobrze zorganizowane sekwencje przyczyniają się do uchwycenia unikalnego klimatu, który trudno pomylić z inną franczyzą.

„John Wick” to obowiązkowa pozycja filmowa dla fanów dynamicznego kina akcji. Fot. James Devaney / Getty Images
„John Wick” to obowiązkowa pozycja filmowa dla fanów dynamicznego kina akcji. Fot. James Devaney / Getty Images

„John Wick” w TVP VOD


Wszystkie części serii „John Wick” zobaczysz już dziś na platformie TVP VOD.

MC
Więcej na ten temat