Margaret Mitchell to nazwisko, które większości z nas kojarzy się z niekwestionowanym arcydziełem literatury, jakim jest „Przeminęło z wiatrem”. Jednak za tą sławną książką kryje się wiele mniej znanych faktów z życia autorki, które rzucają nowe światło na jej osobowość i twórczość. W 75. rocznicę śmierci Mitchell, przypadającą na 16 sierpnia 2024 roku, odkrywamy kilka z nich.
Margaret Mitchell (1900-1949) była amerykańską pisarką, dziennikarką i jedną z najważniejszych postaci literatury XX wieku. Już od najmłodszych lat fascynowały ją opowieści o wojnie secesyjnej i historii amerykańskiego Południa, co później zainspirowało ją do napisania swojego arcydzieła.
Jej jedyna powieść, „Przeminęło z wiatrem”, została wydana w 1936 r. i od razu stała się światowym bestsellerem, zdobywając nagrodę Pulitzera. Opowiada ona o miłości, wojnie i upadku starego Południa. Chociaż Mitchell napisała tylko jedną książkę, jej wpływ na literaturę i kulturę wciąż pozostaje ogromny.
Pisarka zmarła tragicznie 16 sierpnia 1949 r., po potrąceniu przez samochód w Atlancie. Pozostawiała po sobie dziedzictwo, które na zawsze wpisało się w historię amerykańskiej literatury.

Dziennikarskie początki autorki wielkiego dzieła
Zanim Margaret Mitchell stała się sławną pisarką, pracowała jako dziennikarka w „The Atlanta Journal”. Swoje teksty tworzyła pod pseudonimem Peggy Mitchell, co dawało jej większą swobodę w wyborze tematów. Poruszała w nich kwestie społeczne, polityczne oraz kontrowersyjne plotki. Jej przenikliwe spostrzeżenia i odwaga w podejmowaniu trudnych tematów szybko zyskały szerokie uznanie.
Wypadek, który zmienił życie Margaret Mitchell
Jednym z najbardziej przełomowych momentów w życiu pisarki był wypadek podczas jazdy konnej, który wydarzył się w 1926 r. i zmusił ją do porzucenia pracy dziennikarskiej. Ograniczenia ruchowe Margaret skłoniły jej męża, Johna Marsha, do zakupu dla żony przenośnej maszyny do pisania. Dzięki temu Mitchell mogła rozpocząć pracę nad powieścią, która stała się jej największym dziełem.

Książka, która mogła nigdy nie ujrzeć światła dziennego
Choć dziś trudno to sobie wyobrazić, Mitchell długo wahała się, czy w ogóle powinna opublikować „Przeminęło z wiatrem”. Rękopis trzymała ukryty w szufladzie i pokazywała go jedynie osobom z najbliższego otoczenia. To właśnie oni namówili ją, żeby zaryzykowała i podzieliła się napisaną historią z szerszą publicznością.
Margaret Mitchell i działalność charytatywna
Po sukcesie „Przeminęło z wiatrem” pisarka zaczęła angażować się w inicjatywy dobroczynne. Szczególnie bliskie jej sercu były projekty związane z edukacją i opieką zdrowotną, a także pomoc weteranom II wojny światowej. Mitchell wielokrotnie wspierała organizacje charytatywne anonimowo, nie szukała uznania ani rozgłosu. Ta część jej życia była równie znacząca, co jej wkład w literaturę, choć obecnie jest znana w dużo mniejszym stopniu.

Inna wersja książki. Alternatywne zakończenie powieści?
Jednym z mniej znanych faktów dotyczących dzieła Mitchell jest to, że rozważała ona kilka alternatywnych zakończeń dla „Przeminęło z wiatrem”. W jednym z nich Scarlett O'Hara miała porzucić marzenia o odzyskaniu Rhetta i w pełni poświęcić się odbudowie Tary. Ostatecznie autorka zdecydowała się na otwarte zakończenie, które pozostawiło czytelnikom nadzieję i przestrzeń do własnych interpretacji. To właśnie dzięki temu powieść miała tak dużą siłę oddziaływania i stała się przedmiotem licznych debat i analiz.
Tragiczna śmierć. Niezrealizowane plany
Margaret Mitchell zginęła tragicznie 16 sierpnia 1949 r., potrącona przez samochód na jednej z ulic Atlanty. Miała zaledwie 48 lat. Chociaż nigdy nie wydała drugiej powieści, krążą plotki, że pracowała nad kilkoma innymi projektami, które mogłyby powtórzyć sukces „Przeminęło z wiatrem”. Śmierć przekreśliła te plany, jednocześnie czyniąc ją legendą, a jej twórczość nie została nigdy do końca odkryta.