Kultura

Przeminęła z wiatrem, pozostając w pamięci Hollywood. Wielka sława Vivien Leigh

Urodzona w Indiach brytyjska aktorka Vivien Leigh w scenie z niezidentyfikowanego filmu, koniec lat 30. XX wieku. Fot. Silver Screen Collection/Getty Images
Urodzona w Indiach brytyjska aktorka Vivien Leigh w scenie z niezidentyfikowanego filmu, koniec lat 30. XX wieku. Fot. Silver Screen Collection/Getty Images
podpis źródła zdjęcia

Uznawana za najpiękniejszą aktorkę i nieprzemijającą ikonę fabryki snów Vivien Leigh stworzyła wiele niezapomnianych kreacji filmowych. Laureatka Oscara za rolę Scarlett O’Hary w ekranizacji powieści „Przeminęło z wiatrem” oraz Blanche DuBois w filmowej adaptacji „Tramwaju zwanego pożądaniem” do końca życia mierzyła się z przeciwnościami losu, presją sławy i chorobami, na które cierpiała.

Vivien Leigh (właściwie Vivian Mary Hartley) przyszła na świat 5 listopada 1913 r. w kampusie St. Paul’s School w Dardżyling w Indiach. Jako dziecko marzyła o tym, żeby zostać wielką aktorką i choć na spełnienie tego marzenia musiała trochę poczekać, swoją pierwszą rolę zagrała, mając zaledwie trzy lata. Debiutanckie wystąpienie Vivien polegało na zarecytowaniu rymowanki „Little Bo Peep” dla amatorskiego koła teatralnego, do którego należała jej matka.


Gertrude Mary Frances była głęboko wierzącą katoliczką o irlandzkich i armeńskich korzeniach, która zaszczepiła w córce nie tylko zainteresowanie aktorstwem, ale również literaturą, mitologią grecką oraz folklorem Indii. Z kolei ojciec Vivien, Ernerst Hartley, był angielskim oficerem, który służył w kawalerii indyjskiej. Rodzice małej Hartley często się przeprowadzali. W 1912 r. pobrali się w londyńskiej dzielnicy Kensington, a następnie wyruszyli w podróż po Europie, by w 1931 r. z powrotem osiąść w Wielkiej Brytanii.

Vivien u progu sławy

Debiutem Leigh na dużym ekranie była epizodyczna rola w brytyjskiej komedii muzycznej „Things Are Looking Up” (1935), w której wcieliła się w jedną z uczennic szkoły z internatem dla dziewcząt. W tym samym roku zagrała w sztuce pt. „Maska cnoty” i zaczęła udzielać licznych wywiadów do prasy. Reporterzy spostrzegli wówczas u Vivien nagłe zmiany nastroju, co z czasem stało się jej cechą charakterystyczną. Poza tym uważano ją za „esencję angielskiej młodości”, jednak Leigh nie chełpiła się tym, wręcz przeciwnie, nagle zdobyta sława wpędzała młodą aktorkę w zakłopotanie. 

Vivien Leigh jako Scarlett O’Hara w filmie Victora Fleminga pt. „Przeminęło z wiatrem” z 1939 r. Fot. Fawcett Publications/Wikimedia Commons
Vivien Leigh jako Scarlett O’Hara w filmie Victora Fleminga pt. „Przeminęło z wiatrem” z 1939 r. Fot. Fawcett Publications/Wikimedia Commons

Z czasem problem ze zmiennością nastrojów Leigh zaczął się nasilać, co nie umknęło uwadze jej współpracowników. Vivien potrafiła nakrzyczeć na kolegę z planu, a nawet użyć wobec niego przemocy, by po krótkiej chwili pogrążyć się w kompletnym milczeniu, a następnego dnia zachowywać się tak, jakby zupełnie nie pamiętała tego, co zaszło. Trzy lata po jej debiucie, w trakcie produkcji „Jankes w Oksfordzie”, Leigh dała się poznać jako osoba nierozsądna i trudna we współpracy. Do czasu „Przeminęło z wiatrem” wielu zapewne nie wierzyło, że Vivien ma w sobie potencjał, aby spełnić marzenie o byciu wielką aktorką, którą chciała zostać od najmłodszych lat.

Niczym O’Hara konsekwentnie dążyła do celu

Gdy rozpoczęto poszukiwania aktorki godnej głównej roli w najgłośniejszej ekranizacji powieści Margaret Mitchell, Vivien nie zastanawiała się długo i na początku 1938 r. postanowiła odezwać się do producenta filmu z pytaniem, czy mogłaby zagrać Scarlett O’Harę. David O. Selznick odpowiedział jej wówczas, że nie pasuje do tej roli, gdyż jest „zbyt brytyjska”. Mimo to Leigh nie straciła nadziei i zdecydowała osobiście przekonać twórców „Przeminęło z wiatrem”, że nie znajdą lepszej kandydatki niż ona. Choć dopięła swego, czas kręcenia tego filmu był dla Vivien bardzo trudny. Praca przez siedem dni w tygodniu, często do późnych godzin nocnych, wkrótce wyszła jej jednak na plus. Za kreację O’Hary Leigh otrzymała Oscara dla najlepszej aktorki, stając się tym samym czołową gwiazdą Hollywood.

Vivien Leigh była brytyjską aktorką teatralną i filmową, dwukrotną laureatką Oscara. Fot. Bettmann/Getty Images
Vivien Leigh była brytyjską aktorką teatralną i filmową, dwukrotną laureatką Oscara. Fot. Bettmann/Getty Images

Pozłacaną Nagrodę Akademii Filmowej odebrała również w 1951 r. za udział w ekranizacji sztuki Tennessee Williamsa pt. „Tramwaj zwany pożądaniem”. W 1999 r. Amerykański Instytut Filmowy umieścił Leigh w pierwszej dwudziestce najlepszych aktorek w historii kinematografii amerykańskiej. 

,,

Dla dobra kreacji była gotowa czołgać się po potłuczonym szkle


– mówił reżyser Elia Kazan.

„Mroczna gwiazda” u kresu życia

Mija 60 lat od śmierci Édith Piaf. Fot. Gaston Paris/Getty Images

„Słowik Paryża” z placu Pigalle. Czy Édith Piaf znalazła w śpiewie antidotum na smutek?

Kultura

Po zakończeniu prac nad filmem „Przeminęło z wiatrem” stan psychiczny Vivien uległ wyraźnemu pogorszeniu. Nikt wówczas nie pomyślał, że ta niezwykle utalentowana piękność Hollywood może cierpieć na chorobę afektywną dwubiegunową. Sądzono natomiast, że Leigh podupadła na zdrowiu z powodu przemęczenia na planie filmowym. W 1940 r. poroniła, co jedynie wzmogło jej wewnętrzne rozbicie.


W tym samym roku poślubiła angielskiego aktora i reżysera teatralnego Laurence’a Oliviera, który towarzyszył Vivien zarówno na scenie, jak i w życiu prywatnym. Był dla niej prawdziwą ostoją, miłością jej życia i opiekunem, gdy zdiagnozowano u niej psychozę maniakalno-depresyjną, a następnie gruźlicę. Gwoździem do trumny było kolejne poronienie oraz rozwód z ukochanym, który ostatecznie związał się z inną kobietą. Do śmierci Vivien opiekował się nią Jack Merivale, którego Leigh poznała podczas pracy nad sztuką „Romeo i Julia”.


Vivien Leigh zmarła na gruźlicę 8 lipca 1967 r. w Londynie w wieku 53 lat. Prochy aktorki zostały rozsypane nad jeziorem Tickerage Mill w hrabstwie East Sussex.

PG
Więcej na ten temat