Kierowca może dostać fabrycznie nowego elektryka, który kosztuje w salonie 170 tys. zł za nieco ponad 1000 zł opłaty wstępnej i 482 zł raty miesięcznej. Na usta ciśnie się zatem tylko jedno pytanie. Gdzie ukrywa się haczyk?
W Polsce zaczął obowiązywać nowy system dopłat do zakupu samochodów elektrycznych. Zarys programu sprawił, że u kierowców od razu wybrzmiało zasadnicze pytanie. Czy NaszEauto działa? Czy ten dofinansowanie może oznaczać atrakcyjne warunki nabycia pojazdu? Producent auta, które jest montowane wyłącznie w Polsce, postanowił przygotować kalkulację. I ta wygląda naprawdę atrakcyjnie.
Przeczytaj także: Nowy program dopłat "NaszEauto" już działa. Przez niego najtańszym samochodem w Polsce stał się... elektryk
Avenger dla osób prywatnych za 482 zł brutto. Firmy zapłacą 500 zł netto
Samochodem produkowanym w Polsce, o którym mowa, jest oczywiście Jeep Avenger. Auto jest montowane wyłącznie w tyskiej fabryce. Stąd trafia na cały świat. Model napędzany 156-konnym silnikiem elektrycznym kosztuje w polskim salonie 169 900 zł. W programie NaszEauto jego cena może spaść nawet do 129 900 zł. Tym samym będzie o zaledwie 10 tys. zł droższe od modelu hybrydowego. Dodatkowo pojazd oferuje w standardzie 16‑calowe felgi aluminiowe, reflektory przednie Full LED, system Uconnect z ekranem o przekątnej 10,25 cala, cyfrowy panel wskaźników o przekątnej 7 cali, tempomat, automatyczną klimatyzację oraz bezkluczykowe uruchamianie silnika.
Blisko 130 tys. zł to nadal dużo? Jeep ma zatem dla kierowców jeszcze jedną opcję. Samochód przy finansowaniu z programu NaszEauto można również nabyć w abonamencie SimplyDrive. W takim przypadku wysokość miesięcznej raty brutto wynosi tylko 482 zł. A dodatkowo kierowca w gratisie dostaje ładowarkę typu wallbox. W przypadku firm kwota miesięcznego abonamentu SimplyDrive startuje od 500 zł netto.
Przeczytaj także: Toyota stworzyła nowy silnik. Jest o 20 proc. oszczędniejszy i dwa razy trwalszy

Jakie są warunki abonamentu Jeepa? Te dane zmieniają wiele
482 zł brutto miesięcznie wygląda optymistycznie? To kwota, na którą mogłoby pozwolić sobie większość gospodarstw domowych. Warto jednak sprawdzić przy jakich warunkach jest ona dostępna. To niezwykle kluczowe. Jeep w takim przypadku wymaga:
- wpłaty własnej o wartości 1073 zł.
- otrzyma 36 900 zł dotacji z programu NaszEauto.
- wskaże na roczny limit wynoszący 10 000 km.
- umowa o abonament będzie podpisana na okres 24 miesięcy.
- mówimy o kwocie uzyskiwanej pod warunkiem, że kierowca zezłomuje poprzedni pojazd i mało zarabia.
W tym punkcie mam tylko dwie uwagi. Pierwsza jest taka, że Jeep ewidentnie wziął na potrzeby kalkulacji za wyznacznik model z 2024 r. Wartość pojazdu została określona na blisko 131 tys. zł. To musi być zatem auto z wyprzedaży. Druga jest taka, że Jeep przy abonamencie SimplyDrive nie określa wartości wykupu. Kwota z pewnością nie będzie niska. Nawet jeżeli kierowca zdecydowałby się zatem na odkup pojazdu i jego dalsze kredytowanie, nie uda mu się utrzymać kolejnej raty na poziomie niespełna 500 zł. To nierealne. I warto zdawać sobie z tego sprawę.