Anna Dymna to aktorka o wielkim sercu. Przez wiele lat organizowała Festiwal Zaczarowanej Piosenki, by wspierać utalentowane wokalnie osoby z niepełnosprawnościami. Przez pandemię i wojnę w Ukrainie festiwal miał przerwę. W czerwcu powróci do Krakowa, a aktorka nie kryje z tego powodu entuzjazmu. – Nagle jestem na innej planecie, gdzie ludzie są uśmiechnięci i mogą spełniać swoje marzenia – powiedziała o wydarzeniu w „Pytaniu na śniadanie”, spacerując po ulicach Krakowa.
Festiwal Zaczarowanej Piosenki ponownie w Krakowie
Już w czerwcu na krakowskim rynku odbędzie się kolejna edycja Festiwalu Zaczarowanej Piosenki, którego pomysłodawczynią jest Anna Dymna (założycielka fundacji „Mimo Wszystko”). Jego celem jest wspieranie utalentowanych wokalnie osób z niepełnosprawnościami, dając im szansę wystąpienia na profesjonalnej scenie u boku znanych artystów. Wydarzenie promuje integrację oraz pokazuje, że talent i pasja nie mają barier. A jak sama aktorka traktuje ten wyjątkowy festiwal?
– Odbyło się już 16 edycji Festiwalu Zaczarowanej Piosenki i mam dziwne wrażenie, jak stoję tutaj na scenie razem z Ireną Santor, cudownymi wokalistami i naszymi przyjaciółmi z niepełnosprawnościami, to wydaje mi się, że zmienia się mój świat. Nagle jestem na innej planecie, gdzie ludzie są uśmiechnięci i mogą spełniać swoje marzenia – wyznała Dymna.
Aktorka zdradziła, z czego wynikała kilkuletnia przerwa w funkcjonowaniu festiwalu. Jednym z najważniejszych powodów była pandemia COVID-19, a później pełnoskalowa wojna w Ukrainie, co zmusiło organizatorów do przekierowania pieniędzy na ważniejsze cele. Na szczęście w tym roku nie brakuje determinacji i chęci, aby festiwal znów się odbył. – Teraz cały Kraków nam pomaga. Prezydent podpisał nawet z nami umowę i obiecał, że nam pomoże! Są ludzie, którzy wiedzą, że to jest ważne – powiedziała wzruszona Dymna.
Skąd w Annie Dymnej tyle dobra?
Kontynuując spacer, Anna Dymna została zapytana o to, czy w życiu zawsze kieruje się sercem, czy może dopuszcza czasem do głosu także rozum? Aktorka nie czekała na odpowiedź ani chwili i stwierdziła, że według niej jedno nie przeszkadza drugiemu, a nawet pomaga.
– Zauważyłam, że zazwyczaj kieruję się sercem, ale nauczyłam się, że należy ten odruch na chwilę zatrzymać i przemyśleć, czy kogoś się tym nie urazi. Nigdy to nie jest jednak kalkulacja, czy mi się opłaca, czy nie – zaznaczyła Dymna.
Aktorka przyznała, że to podopieczni fundacji „Mimo Wszystko” nieustannie uczą ją dobroci i pomagają jej czerpać siłę do pomagania innym.
„Udało mi się zorientować, jak piękne jest życie”
Anna Dymna, pomimo wielu lat pracy, wciąż pozostaje osobą niezwykle uśmiechniętą i optymistycznie patrzącą na świat. Jak to się dzieje, że ma w sobie tyle radości?
– Jestem szczęśliwą osobą, ponieważ udało mi się zorientować, jak piękne jest życie. Mama nauczyła mnie zachwycać się tym, co dookoła, szanować ludzi. A do tego uprawiam genialny zawód! Ja tę dobrą energię czerpię od ludzi – odpowiedziała bez zastanowienia artystka.
Wspomniała też, że również Festiwal Zaczarowanej Piosenki przyczynia się do jej szczęścia i sprawia, że czuje, że żyje. Co więcej – aby zachować optymistyczne podejście, aktorka nigdy nie nosi w sercu nienawiści. Taki jest jej przepis na udane, pełne zadowolenia życie.
Osoby chcące spróbować swoich sił podczas Festiwalu Zaczarowanej Piosenki mogą jeszcze wysłać swoje zgłoszenie! Rekrutacja trwa do 28 lutego, a więcej informacji znajduje się na stronie internetowej Fundacji Anny Dymnej „Mimo Wszystko”.
Fot. AKPA