Test Jaecoo J7 Super Hybrid – nowa super hybryda? Chińczycy zaczynają coraz śmielej wchodzić do segmentu, w którym króluje Toyota

Jaceoo J7 Super Hybrid to najnowsza hybryda typu plug in, czyli taka, której akumulator, w tym przypadku o pojemności 18,3 kWh, można ładować nie tylko podczas jazdy, ale także z zewnętrznego źródła zasilania, np. z gniazdka. W przypadku debiutującego modelu producent obiecuje zasięg tylko na silniku elektrycznym do 91 km.

Przeczytaj także: Test Jaecoo 7 - jeszcze niedawno tak sobie wyobrażaliśmy pojazdy przyszłości. Sprawdziłem, co kryje się za niebanalnym wyglądem chińskiego SUVa

Nie jest to marka nieznana polskim kierowcom, bo producent niedawno wprowadził do sprzedaży spalinowy model 7.

Rozmiary zewnętrzne wersji hybrydowej i spalinowej są bliźniacze. Nadwozie ma 450 cm długości, 186,5 cm szerokości i 168 cm wysokości. Rozstaw osi wynosi 267,2 cm.

Model hybrydowy wprawne oko rozpozna po nowym wykończeniu listew bocznych, nowym wykończeniu tylnego zderzaka i czymś oczywistym - emblemacie PHEV na klapie bagażnika.

Plug in ma napęd na przednią oś co ma w tym modelu związek z pojemnością bagażnika. Dla przykładu w wersji spalinowej, przednionapędowej bagażnik ma pojemność 564 l, w wersji z napędem na cztery koła 480 l.

Przeczytaj także: Test OMODA 5 Premium – Sprawdziłem, jak jeździ kompaktowy crossover za 115 tys. zł

W hybrydzie do dyspozycji jest 500 l przestrzeni na bagaże ale przyznam, że miejsca wydaje się mniej niż wynikałoby to z danych producenta. Poza tym w oczy rzuca się dość wysoki próg załadunku, plus za haczyki na siatki z zakupami.

Na tylnej kanapie miejsca jest pod dostatkiem, a jej profil sprzyja dłuższym podróżom.

Z przodu, podobnie do wersji spalinowej siedziska są nieco zbyt krótkie, zakres regulacji kolumny kierowniczej mógłby być większy, a podłokietnik regulowany na wysokość.

Względem wersji spalinowej nieco przeprojektowano kokpit i boki drzwi.

Odwiedź serwis Motoryzacja na platformie TVP VOD. Treści dostępne za darmo

Największą zmianą jest przeniesienie dźwigni zmiany biegów z tunelu środkowego na prawą stronę kolumny kierowniczej. Poza tym, znajdziemy tu nowy wzór boczków drzwi i schowek, który jest chłodzony.

Na kokpicie wciąż królują wyświetlacze i brakuje praktycznych przycisków i pokręteł do obsługi audio i klimatyzacji.

Układ napędowy Jaecoo Super Hybrid składa się z silnika benzynowego o pojemności 1,5 l, który rozwija moc maksymalną 143 KM i 215 Nm maksymalnego momentu obrotowego oraz dwóch silników elektrycznych. Jeden z nich, trakcyjny rozwija moc 218 KM, drugi ISG, czyli wspomagający jednostkę spalinową np.. podczas rozruchu 136 KM.

Według danych producenta ważące 1795 kg auto przyspiesza od 0 do 100 km/h w czasie 8,5 s i może się rozpędzić do 180 km/h.

Hybrydowy układ napędowy jest dziełem chińskich inżynierów. Maksymalna moc ładowania akumulatora z zewnętrznego źródła to 40 kW.

Układ hybrydowy został zaprojektowany tak, że w orientacyjnym zakresie prędkości od 40 do 70 km/h do gry włącza się silnik spalinowy ale jako generator prądu zasilającego akumulator trakcyjny. Z kolei w przedziale prędkości 70-80 km/h układ zaczyna pracować jak klasyczna hybryda i obie jednostki napędowe napędzają auto. Powyżej 80 km/h pojazd jest napędzany głównie przez silnik spalinowy, a jednostka elektryczna wkracza do akcji incydentalnie, np. podczas gwałtownego przyspieszania.

Pamiętam, że opisując wrażenia z jazdy spalinową odmianą narzekałem, że w górnych zakresach obrotów silnik jest zbyt głośny. Tutaj z uwagi na fakt, że silnik spalinowy jest często wyłączany, lub pracuje na niskich obrotach, ta niedogodność zniknęła.

Zwracałem też uwagę na niezbyt precyzyjny układ kierowniczy i tu także mi tej precyzji brakuje.

Bez wątpienia najprzyjemniej się tym samochodem jeździ płynnie, gdy silnik spalinowy się wyłącza lub pracuje na możliwie najniższych obrotach, a we wnętrzu panuje błoga cisza.

Zawieszenie jest miękko zestrojone, co nie zachęca do dynamicznej jazdy, bo nadwozie ma tendencję do przechyłów, a większa masa hybrydy sprawia, że podsterowność jest bardziej wyczuwalna i to, że na niewielkich poprzecznych nierównościach trochę za mocno trzęsie.

Przeczytaj także: Test Honda ZR-V e:HEV Advanced: Zwraca uwagę, choć nie to jest jej największym atutem

Podczas pierwszych jazd testowych zauważyłem, że rzeczywiście priorytetem podczas jazdy nawet w trybie hybrydowym, jest wykorzystanie przede wszystkim napędu elektrycznego ale przejażdżka trwała zbyt krótko, bym mógł napisać rzetelną informację o zużyciu paliwa.

Ciekawostką jest, że auto może służyć jako źródło zasilania dla różnych urządzeń elektrycznych. 

Według cennika obowiązującego w dniu realizacji materiału najtańsza wersja hybrydowa Jaceoo J7 kosztuje 159 900 zł, najdroższa 169 900 zł.

Materiał został zrealizowany na wyjeździe zorganizowanym przez markę Jaecoo, przedstawiciele marki nie mieli wglądu do materiału przed publikacją.