W Japonii mówią na niego „Oyasumi Kuma-chan”. W Finlandii nazywa się „Nalle Luppakorva”, a na Wegrzech jest znany jako „Fules Macko”. Miś z klapniętym uszkiem stał się jedną z najbardziej znanych postaci z polskich bajek na świecie, a serial animowany o przygodach Misia Uszatka oglądały dzieci w ponad dwudziestu krajach. Wszystkie odcinki kultowej bajki są dostępne za darmo w TVP VOD.
Bajka z łódzkiej wytwórni Se-ma-for zdobyła ogromną popularność w latach 70. i 80. Twórcy nie poprzestali jednak na pokazywaniu przygód Uszatka wyłącznie w Polsce. Od premiery w 1975 r. bohater odwiedzał kolejne miejsca na różnych kontynentach, gdzie stawał się ulubieńcem dzieci. Gdzie dokładnie zawędrował?
Europejska popularność
Niedługo po premierze pierwszego odcinka Miś Uszatek zaczął docierać do innych krajów. Już w 1976 r. polską bajkę wyemitowała węgierska telewizja. Z kolei jesienią 1979 r. misia z klapniętym uszkiem mieli okazję zobaczyć najmłodsi widzowie w Finlandii. Animowany serial był pokazywany w kolejnych krajach na kontynencie, m.in. Białorusi, Słowenii, Macedonii czy Holandii.

Sława w Kraju Kwitnącej Wiśni
Ekranowa podróż misia nie zakończyła się w Europie, a pluszowy bohater zaczął pojawiać się w zupełnie niespodziewanych miejscach. Ogromną popularnością cieszył się w Japonii. Kultowa polska animacja zdobyła również uznanie najmłodszych widzów na Dalekim Wschodzie.
Rozpoznawalność bajki przerosła oczekiwania, a dystrybutorzy zdecydowali się poczynić kolejne kroki. Jej japońska wersja pojawiła się na płytach DVD. Z kolei producenci zabawek sprzedawali gadżety dla dzieci związane z animowanym serialem. Twórcom znad Wisły udało się stworzyć na tyle uniwersalną produkcję, że pluszowego bohatera pokochali młodzi widzowie z najdalszych części świata.

Misiowa moneta
Najbardziej oryginalny przedmiot związany z bajką powstał na wyspach Oceanii. Miś Uszatek był również pokazywany w Nowej Zelandii, gdzie władze wpadły na pomysł, jak wykorzystać popularność dziecięcego bohatera. Jego podobizna znalazła się na nowozelandzkiej jednodolarówce.
Srebrną monetę wybiła Mennica Polska, a limitowany nakład obejmował jedynie osiem tysięcy sztuk. Emisja srebrnego krążka z misiem odbyła się w 2010 r. na nowozelandzkiej wyspie Niue Island. Mieszkańcy kraju mogli się nią posługiwać jak środkiem płatniczym. Jednodolarówka trafiła także do sprzedaży w Polsce i innych krajach. Dziś trudno ją już zdobyć, co dla fanów kultowej bajki oraz kolekcjonerów wyjątkowych monet może nie być najlepszą wiadomością.

Animowany film hollywoodzkiego twórcy
W 2016 r. pojawiły się informacje o nowym ekranowym projekcie związanym z Misiem Uszatkiem. Rozpoczęły się wówczas prace nad pełnometrażową animacją o kultowym bohaterze. Fabuła miała opisywać wcześniejsze losy misia, zanim zaczął opowiadać dzieciom swoje przygody na dobranoc.
Producenci liczyli na międzynarodowy sukces i animację porównywalną z zagranicznymi produkcjami. Planowali wykorzystać metodę technik 3D połączoną z ujęciami makiety. Pierwsze zapowiedzi filmu ukazały się nawet w internecie.
Reżyserem projektu został Grzegorz Jonkajtys – polski twórca animacji, który od lat pracuje w Hollywood, m.in. w wytwórni „Industrial Light and Magic” George'a Lucasa. Brał udział jako grafik, animator i autor efektów specjalnych przy tak głośnych tytułach jak „Sin City – Miasto grzechu”, „Labirynt fauna” czy filmowy „Star Trek”.
Wydawało się, że będzie to największy sukces polskiego filmu animowanego w historii, a zagraniczni widzowie przypomną sobie o Uszatku. Niestety dalsze losy projektu nie są znane. Premiera miała odbyć się kilka lat temu, ale – jak na razie – jeszcze do niej nie doszło. Można mieć jedynie nadzieję, że film o najpopularniejszym polskim misiu w końcu znajdzie swoje szczęśliwe zakończenie.