Moto

Co to jest sugerowane przejście dla pieszych? Pasów nie ma, a pieszy i tak wejdzie na jezdnię

Przejście sugerowane bez pasów na jezdni na jednej z osiedlowych ulic
Co to jest sugerowane przejście dla pieszych? (fot. ZDM Warszawa)
podpis źródła zdjęcia

W Polsce pojawiają się sugerowane przejścia dla pieszych. Czym one tak właściwie są? I czy tak oczywista jest na nich kwestia pierwszeństwa? Przepisy są w tym przypadku jasne. Tyle że kierowcy i piesi nie zawsze je znają.

Ruch drogowy to nie tylko ruch pojazdów. To też piesi. Aby współistnienie na jezdni i jednych, i drugich stało się w miarę bezproblemowe, legislatorzy przygotowali szereg zasad wskazujących miejsca, w których pieszy może pojawić się na jezdni. Jedną z nowości jest sugerowane przejście dla pieszych. I warto dość dokładnie poznać jego definicję. Bo ona wiele zmienia.

Co to jest sugerowane przejście dla pieszych?

Definicja przejścia sugerowanego pojawiła się w art. 2 pkt 11a ustawy Prawo o ruchu drogowym. Przepisy stwierdzają, że jest to "nieoznakowane, dostosowane technicznie miejsce umożliwiające przekraczanie jezdni, drogi dla rowerów lub torowiska przez pieszych". Zapis wyraźnie dodaje jednak, że nie jest to pełnoprawne przejście dla pieszych. Zasady ruchu zmieniają się zatem w tym punkcie.

 

Przeczytaj także: Strefa ograniczonej prędkości. Kwadratowe ograniczenie nie obowiązuje do skrzyżowania

Czy na sugerowanym przejściu pieszy ma pierwszeństwo?

Zasady korzystania z sugerowanego przejścia dla pieszych zostały wskazane w art. 13 ust. 2 i 3 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Pieszy może w takim punkcie przekroczyć jezdnię pod warunkiem, że:

 

  • nie spowoduje zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub utrudnienia ruchu pojazdów.
  • pieszy ustąpi pierwszeństwa pojazdom.
  • pieszy do przeciwległej krawędzi jezdni lub drogi dla rowerów będzie szedł drogą najkrótszą, prostopadle do osi jezdni lub drogi dla rowerów.

 

Pieszy na przejściu sugerowanym pierwszeństwa mieć nie może. Powód? Bo w tym punkcie nie ma ani zebry, ani znaku drogowego. Kierowca nie jest zatem ostrzegany o możliwości wejścia osoby na jezdnię. Ustawodawca na barkach pieszego złożył zatem zadbanie o bezpieczeństwo.

Na drogach obowiązuje też zasada 100 metrów

Jest jeszcze jeden przypadek, w którym pieszy może wejść na jezdnię pomimo braku tzw. zebry i znaku informującego o przejściu. Został on opisany w art. 13 ust. 2 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Mowa o sytuacji, w której odległość od przejścia dla pieszych przekracza 100 m lub mówimy o skrzyżowaniu (ale nie na drodze dwujezdniowej!), na którym przejście nie zostało wyznaczone. Oczywiście tutaj pieszy znowu nie ma pierwszeństwa. Musi ustąpić go kierującym pojazdom. Nie może też spowodować zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego. Dodatkowo ponownie jest zobowiązany do przejścia przez jezdnię najkrótszą drogą.

 

Przeczytaj także: Kiedy rowerzysta potrzebuje karty rowerowej? Mandat teoretycznie może sięgnąć 1500 zł

Mandat za wejście na jezdnię poza przejściem dla pieszych

Na przejściu sugerowanym, 100 metrów od przejścia czy na skrzyżowaniu pieszy ma prawo przejść przez jezdnię. Nawet pomimo braku tzw. zebry. Musi jednak pamiętać o ustąpieniu pierwszeństwa pojazdom. Jeżeli nie zastosuje się do tej zasady i stworzy zagrożenie dla bezpieczeństwa, może dostać od 20 do 5000 zł mandatu. Na tym nie koniec. Gdyby skutkiem wymuszenia pierwszeństwa stała się kolizja pojazdów, to pieszy z własnej kieszeni musiałby opłacić usunięcie jej skutków. Przed odpowiedzialnością mogłaby go uratować jedynie polisa OC w życiu prywatnym.

Więcej na ten temat